tag:blogger.com,1999:blog-6023521981970807492024-03-05T06:16:09.294+01:00Sen jest dobry, ale książki są lepszeSemprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.comBlogger21125tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-32306579024771742462016-09-21T13:10:00.002+02:002016-09-21T13:11:47.646+02:00Babeczkowa wyliczanka 🐈 <div style="text-align: justify;">
Cześć, kluski. Dzisiaj będzie trochę inaczej, a to wszystko za sprawą Uli aka Quidportavi z <a href="https://doinnego.blogspot.com/2016/09/cos-na-osode-czyli-babeczkowa-wyliczanka.html" target="_blank">Drzwi do innego wymiaru</a>, która nominowała mnie do pewnego zabawnego i do bólu słodkiego tagu. Więc zapraszam na Babeczkową wyliczankę, stworzoną przez niejaką Embers z kanału na YT Next Chapter. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Fxk65jsOdfk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Fxk65jsOdfk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Warstwa pierwsza - ciasto. </b></span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIogh36cdmkTUKXPGjbEiuQ5XiVq9z2jEeWpgPg5Sbk2JNTT9kcQlIczR_qjIqzNvvj5Dxf0nTWobm_qFMP5_AQOtQFcS_dRcWsMLqY6xePbDeFblFsbEQO0w_u3_O5zNDS7GxRZlDWyo/s1600/the+host+ian+gif.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIogh36cdmkTUKXPGjbEiuQ5XiVq9z2jEeWpgPg5Sbk2JNTT9kcQlIczR_qjIqzNvvj5Dxf0nTWobm_qFMP5_AQOtQFcS_dRcWsMLqY6xePbDeFblFsbEQO0w_u3_O5zNDS7GxRZlDWyo/s1600/the+host+ian+gif.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i> <span class="font-italic">,,Nie obchodzi mnie ta twarz, tylko jej wyraz.
Nie obchodzi mnie ten głos, tylko to, co mówisz. Nie obchodzi mnie to,
jak w tym ciele wyglądasz, tylko co nim robisz. Ty jesteś piękna."</span></i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ciasto w babeczce (cieście?) to podstawa, więc zdecydowałam, to wrzucę tutaj pana <b>Iana O'shea</b> (nigdy nie wiem jak wymawiać jego nazwisko T^T) z <i>Intruza</i> Stephanie Meyer . Poznałam Iana dawno, dawno temu i od razu podbił moje serce. Jest kochany, czuły, pomocny i zawiera w sobie wszystko, czego tylko może pragnąć kobieta. Taki chodzący skarb. </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Warstwa druga - bita śmietana.</b></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmXeCJvkqYcRV2NIR1t4f7pCjEzsSW9GxmKjJJzcKHU1a-8HgWX4JdnWUE1EqC3Sp0cSpCWT1qjYZZ93PM17jrFHPdxTDmT4UW_6xojERnhIQlzVWs3OUDFkibKj8_ptOS0NPgbclQLtA/s1600/tumblr_m9sgk0HNB01rt2432.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmXeCJvkqYcRV2NIR1t4f7pCjEzsSW9GxmKjJJzcKHU1a-8HgWX4JdnWUE1EqC3Sp0cSpCWT1qjYZZ93PM17jrFHPdxTDmT4UW_6xojERnhIQlzVWs3OUDFkibKj8_ptOS0NPgbclQLtA/s1600/tumblr_m9sgk0HNB01rt2432.gif" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Bita śmietana kojarzy mi się z kimś niewinnym i strasznie słodkim, dlatego wrzucę tu <b>Wrena Kingstona</b> z serii <i>Pretty Little Liars</i>. Przyznaję z ręką na sercu, że znalazł się tu głównie z tego powodu, iż polubiłam go strasznie w serialu. I ten jego brytyjski akcent, o matko! </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Warstwa trzecia - lukier. </b></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://66.media.tumblr.com/fe50dc2361c65beaa304bc7b12402e22/tumblr_inline_nus688wG6u1rerlyv_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://66.media.tumblr.com/fe50dc2361c65beaa304bc7b12402e22/tumblr_inline_nus688wG6u1rerlyv_500.gif" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie oceniajcie mnie, ale tutaj lukrem będzie książę <b>Kaspian</b> z <i>Opowieści z Narnii</i>. Odkąd go poznałam, darzę go wielką miłością i zawsze, ale to zawsze chce mi się płakać na jego wątkach w tej serii, zarówno na filmach jak i na książkach. Młody, waleczny, przystojny, <b>posiada pięknego karego rumaka </b>(czym wygrywa wszystko, bo ja mam świra na punkcie koni). No, dziewczyny, która by takiego nie przygarnęła?</div>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Warstwa czwarta - posypka. </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://25.media.tumblr.com/3e7bd70a1c91750f26c4572c92e53169/tumblr_mf6zx7Aqtg1rjc4pko1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://25.media.tumblr.com/3e7bd70a1c91750f26c4572c92e53169/tumblr_mf6zx7Aqtg1rjc4pko1_500.gif" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Aragorn</b> z <i>Władcy Pierścieni</i>, to jeden z moich pierwszych, literackich crushy, sama nawet nie wiem dlaczego. Po prostu bardzo polubiłam go od pierwszego <i>wejrzenia/przeczytania</i>. Miałam wtedy (nie oszukujmy się - nadal mam) straszną fazę na szlachetnych rycerzy na dzielnych rumakach, a Aragorn był jednym z nich. Tak, jego też bym przygarnęła. </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Warstwa piąta - wisienka na babeczce <3</b></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s12.favim.com/orig/160612/cute-family-game-of-thrones-gif-Favim.com-4404232.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s12.favim.com/orig/160612/cute-family-game-of-thrones-gif-Favim.com-4404232.gif" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tutururururu *fanfary* oto przed Państwem <b>Jon Snow</b> z serii <i>Pieśń Lodu i Ognia</i> Georga R. R. Martina, czyli mój największy ze wszystkich literacki i serialowy crush (nie, nie żartuję). Spójrzcie na niego i powiedzcie, jak można go nie kochać? Pomijając te jego mięśnie i gęste, kręcone ciemne włosy, to jest on jednym z najbardziej honorowych postaci, jakie kiedykolwiek poznałam. Do tego ta jego odwaga, gotowość do poświęcenia dla najbliższych, miłość do rodziny i przyjaciół, walka o większe dobro... te wszystkie rzeczy sprawiły, że Jon jest niezaprzeczalnie moją ulubioną postacią zarówno literacką, jak i taką serialową. Jego jedyną wadą jest rzucanie nieco słabymi żartami... ale to da się wypracować. </div>
<br />
<br />
<br />
To by było chyba na tyle, kluski do zrobienia tego słodkiego tagu nominuję.:<br />
Nothing z <a href="http://zapachstron.blogspot.com/" target="_blank">Zapach stron</a><br />
<a href="http://sunny-snowflake.blogspot.com/" target="_blank">Sunny Snowflake</a><br />
Dziewczyny z <a href="http://dostatniejstrony.blogspot.com/" target="_blank">Do ostatniej strony</a><br />
Oraz każdego, kto ma ochotę do zrobienia tego tagu. ^^<br />
<br />
<br />
<br />
Trzymajcie się, kluski mocno i cieplutko, najlepiej pod puchatym kocykiem, trzymając w łapkach kubek napoju bogów (czyli kakaa) oraz książkę. Nadchodzi <strike>zima </strike>jesień! <span class="font-italic"><span style="font-size: large;">🐈</span> </span><br />
<span class="font-italic"> ~ S.</span><br />
<br />
<br />
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-18584413688542921062016-09-09T13:47:00.001+02:002016-09-09T20:29:53.681+02:00"Wyśnione miejsca" Brenna Yovanoff<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLbdLhID_LuQKC_zqumeKcL8_Ka4OIgCUG-WJMswSDNjRVuBbAz8ZGmvzMJyFnJ_poWrBahbSdM6B5ipCf3AC6YKUSXw_OP5RU8AIXybG9tDlqCgHbEe8ZDYfc-1hOqNDUK5U8E9KStoV5/s1600/DSC07557.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLbdLhID_LuQKC_zqumeKcL8_Ka4OIgCUG-WJMswSDNjRVuBbAz8ZGmvzMJyFnJ_poWrBahbSdM6B5ipCf3AC6YKUSXw_OP5RU8AIXybG9tDlqCgHbEe8ZDYfc-1hOqNDUK5U8E9KStoV5/s640/DSC07557.JPG" width="449" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Tytuł.: Wyśnione miejsca</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Tytuł oryginalny.: Places no one knows </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Autor.: Brenna Yovanoff</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Ilość stron.: 360</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Tłumaczenie.: Adriana Sokołowska-Ostapko</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Wydawnictwo.: Otwarte/Moondrive</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Data wydania.: 17 sierpnia 2016</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Kategoria.: Literatura młodzieżowa, YA</span></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="description regularText">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>,,Są dwie Waverly.<br />
Pierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.<br />
Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do
utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby
zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.<br /><br />
Jest dwóch Marshallów.<br />
Pierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia – w końcu jest nikim.<br />
Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.<br /><br />
Waverly i Marshall spotykają się… we śnie. Jest to miejsce, gdzie oboje
mogą być sobą. I gdzie dotyk wydaje się równie prawdziwy jak na jawie.
Czy odważą się swoje wyśnione miejsca zamienić na rzeczywistość"</i></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Szczerze, gdybym zobaczyła <i>Wyśnione miejsca</i> w księgarni i przeczyta zacytowany opis, to zapewne od razu odłożyłabym ją na miejsce. Co prawda okładkę ma śliczną, przyciągającą wzrok, nawet jeśli nie lubię zdjęć ludzi na okładkach, to ten zarys fabuły by mnie odrzucił. Bądźmy rozsądni - kojarzy się z typowym, przejedzonym już motywem <i>bad boy&grzeczna uczennica</i>. Ot, taka historyjka jedna z wielu, mająca za zadanie przynieść trochę rozrywki nastolatkom. Coś bez głębi. Bez przekazu. Nic ciekawego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><span class="font-italic">,,Żeby znaleźć kogoś, kto naprawdę cię rozumie,
trzeba mieć farta, ale potem wszystko zależy od ciebie. Jeśli pokazujesz
ludziom, że są dla ciebie ważni, zapamiętają to.''</span></i></span><br />
<br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Przedstawię Wam teraz moją teorię na temat tego, o czym jest ta książka. <i>Wyśnione miejsca</i> to opowieść o dwójce ludzi, których różni opakowanie, a łączy wnętrze. Cytując autorkę, przeciwieństwem wody nie jest ogień, a lód. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Waverly jest typem grzecznej, miłej dla oka dziewczyny, znanej z dobrych ocen i automatycznego uśmiechu na twarzy, godnego kasjerki w sklepie wydającej resztę. Nie angażuje się emocjonalnie, podchodzi do wszystkiego z dystansem i trzyma się blisko ze swoją najbliższą przyjaciółką Maribeth. Miejscami niesamowicie mnie irytowała, nie dostrzegając tego, że uczucia i emocje są niesamowicie ważne. Odpychała to wszystko od siebie, przyjmując maskę porcelanowej lalki, odpornej na cały świat. Było tak tak bardzo wymuszone i nieautentyczne, że momentami miałam ochotę strzelić ją w twarz. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Co się tyczy Marshalla, to jego miałam ochotę owinąć w puchaty kocyk, dać herbatki i posadzić na kanapie, co chwila klepiąc po główce, zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Ludzie widzieli go jako "tego złego, bad boya jakich mało", ja zaś widziałam w nim zagubioną istotę, której trzeba pomóc. Zamykał się w sobie, odsuwał od ludzi, zadręczał negatywnymi uczuciami, szukając zapomnienia w alkoholu i narkotykach. Ten wizerunek niegrzecznego chłopaka pasował do niego, krótko mówiąc, jak pięść do nosa. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="grid_1 alpha quote-icon">
<span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><span class="font-italic">,,Gdy zaglądam w oczy
Marshalla, mam wrażenie, że patrzę na metaforę, na wersy T.S. Eliota
albo Oscara Wilde'a. W jego spojrzeniu czai się ten sam błysk, co w
inteligentnych, cynicznych wierszach. W każdej książce, w której skrycie
się kocham."</span></i></span><br />
<br />
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Według bohaterów nie mogą oni ujawnić światu, jak bardzo ich do siebie ciągnie. [Według mnie to totalna bzdura, no ale okeeeej, niech im będzie.] Dlatego za sprawą pewnej tajemniczej rzeczy, Waverly przenosi się do Marshalla nocą, kiedy światła gasną, a ich prawdziwe twarze mogą czuć się bezpieczne. Balansują wtedy na granicy jawy i snu, w czym jestem trochę zagubiona, ponieważ autorka w żaden sposób nie wyjaśniła, jak Waverly robi to, że znajduje się akurat obok Marshalla nawet w najmniej oczekiwanych momentach. Dla mnie jest to czymś w stylu teleportacji rodem z fantastyki i akurat tego jej zazdroszczę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><span class="font-italic">,,ZAGINĄŁ JEDNOROŻEC</span></i><br /><i><span class="font-italic">
Ktokolwiek widział, niech idzie do lekarza. Kompletnych popaprańców przyjmują poza kolejką."</span></i></span><br />
<br />
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Mam naprawdę mieszane uczucia co do tej pozycji i nie potrafię zdecydować czy mi się podobała, czy nie. Cały wątek wydaje się ciekawy, jednak moim zdaniem niedostatecznie rozwinięty i trochę zaprzepaszczony. Zupełnie jakby autorka nie doceniła swojego własnego pomysłu i postanowiła znacznie okroić opisaną historię. Bardzo polubiłam Marshalla, ale to głównie z osobistych powodów, ponieważ jego słowa i to, jak się zachowywał kojarzą mi się z czymś przyjemnym. Główna bohaterka mnie irytowała, co jest dość częstym zjawiskiem, wydawała mi się z jednej strony taka sztuczna i wymuszona, a z drugiej przesadnie wyidealizowana. Postacie poboczne zostały wykreowane tak, aby idealnie wtopić się w tło powieści, pasując do całej fabuły, lecz do tego nie mam większych zastrzeżeń. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Gdyby nie to, że czyhałam na Wyśniony Moondrive Box, to nie sięgnęłabym po tę książkę i pewnie nawet bym nie żałowała. Nie mówię, że była zła, bo jednak potrafię ją docenić, jednak cała fabuła wydaje mi się lekko naciągana. Jednak nie emocjonuję się zbytnio takimi historiami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Trzymajcie się kluski, polecam jagodzianki z biedronki, bo dobre są. </span><span style="font-size: large;">🐈 </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> ~ S. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-39438184038121229402016-09-02T18:04:00.002+02:002016-09-02T18:04:55.987+02:00Podsumowanie miesiąca #2.: Sierpień 2016<div style="text-align: justify;">
Jak ten czas leci. Dla części z Was pewnie właśnie skończyły się wakacje, prawda? Ja mam to szczęście, że mogę spać jeszcze do sierpnia. Tak. Studenci pozdrawiają. W każdym razie mój blog ma już dwa miesiące (hura) i przyszedł czas na drugie już podsumowanie miesiąca. Więc zaczynajmy. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQezjZErbys5vdCshLGcHCkwAF9Eih_9K-jFPC3b60rDmJvd592L4EceBdTFIMy8Q-qx6Y7bC9cNeB1dxRI8Qv8RW5KiyEiuODQTIH-fxV-a-9UMNcGVubSsMhdkR7hXqX_ngsdh2z74I3/s1600/Snapchat-6807398314518978235.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQezjZErbys5vdCshLGcHCkwAF9Eih_9K-jFPC3b60rDmJvd592L4EceBdTFIMy8Q-qx6Y7bC9cNeB1dxRI8Qv8RW5KiyEiuODQTIH-fxV-a-9UMNcGVubSsMhdkR7hXqX_ngsdh2z74I3/s400/Snapchat-6807398314518978235.jpg" width="225" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Miałam trochę planów na sierpień, ale jak to często bywa z planami - trochę się pomieszały. Na początku miesiąca wyjechałam na krótkie wakacje w towarzystwie Magnusa Chase'a. Uwielbiam nadmorskie targi z tanimi książkami, dlatego wróciłam z kilkoma nowymi pozycjami, które potem wymienię. </div>
<div style="text-align: justify;">
Co do przeczytanych pozycji, to tutaj zbytnio się nie popiszę, bo nie czytałam zbyt wiele przez ten czas. Sierpień był zdecydowanie bardziej leniwy i pokręcony niż lipiec. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część pierwsza.:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Przeczytane książki</span></span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-r2u96cjViFBqJxgtq8i5yB5V78nhE4AdVVEjVa9dBJTYSf0X8EpED89jjqwpdC0-N6SMmsl-L1DBgPT_A5I5fYEHV5aGosy3yVU-Dfl3OhsvvcqcJP9xgzm4lpeuNEkqUv7wWpdY_VI/s1600/DSC07544.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-r2u96cjViFBqJxgtq8i5yB5V78nhE4AdVVEjVa9dBJTYSf0X8EpED89jjqwpdC0-N6SMmsl-L1DBgPT_A5I5fYEHV5aGosy3yVU-Dfl3OhsvvcqcJP9xgzm4lpeuNEkqUv7wWpdY_VI/s640/DSC07544.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Rick Riordan<i> Magnus Chase i bogowie Asghardu. Miecz lata</i> (520 str.)</div>
<div style="text-align: center;">
Jandy Nelson <i>Oddam ci słońce</i> (375 str.)</div>
<div style="text-align: center;">
David Levithan <i>Pewnego dnia</i> (280 str.)</div>
<div style="text-align: center;">
David Levithan <i>Każdego dnia</i> (264 str.)</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Recenzje każdej z tych książek możecie przeczytać w poprzednich wpisach. Najbardziej jestem zadowolona z <i>Magnusa</i> oraz <i>Oddam ci słońce</i>. Obydwie pozycje zdobyły moje serce i serdecznie je polecam. Łączna liczba przeczytanych w tym miesiącu stron to 1439. Jest to praktycznie o tysiąc stron mniej niż w poprzednim miesiącu. Kurcze, a ja myślałam, że w lipcu się obijałam. :p</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część druga.:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Kupione pozycje</span></span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSbEVjJf1UlQaVxw5DxwawgRAAN-Ul1FR9ZLXbxZqmONgWBle413b9x4erkI1EdUskl-d9haHouGoPRGt5-LElHLqEtsfPBmAtVug2jhrznb3UGSsNIxLPSKDfZuZY4x3OXEGgfenF1Mud/s1600/DSC07546.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSbEVjJf1UlQaVxw5DxwawgRAAN-Ul1FR9ZLXbxZqmONgWBle413b9x4erkI1EdUskl-d9haHouGoPRGt5-LElHLqEtsfPBmAtVug2jhrznb3UGSsNIxLPSKDfZuZY4x3OXEGgfenF1Mud/s640/DSC07546.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Brenna Yovanoff <i>Wyśnione miejsca</i></div>
<div style="text-align: center;">
Susan Vaught <i>Szaleństwo</i></div>
<div style="text-align: center;">
Ava Dellaira <i>Kochani, dlaczego się poddaliście?</i></div>
<div style="text-align: center;">
Jandy Nelson <i>Oddam ci słońce</i></div>
<div style="text-align: center;">
David Levithan <i>Pewnego dnia</i></div>
<div style="text-align: center;">
David Levithan <i>Każdego dnia</i></div>
<div style="text-align: center;">
Michael Scott <i>Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela. Mag</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak prezentuje się mój stosik zakupionych książek. <i>Szaleństwo</i>, <i>Kochani, dlaczego się poddaliście?</i>, <i>Nicholasa Flamela</i> oraz dwie książki Levithana kupiłam na tanich targach nad naszym Bałtykiem. Kocham wygrzebywać stamtąd nowe pozycje. Na <i>Oddam ci słońce</i> czaiłam się już dość długi czas, aż w końcu upolowałam ostatni egzemplarz w Empiku, kiedy zrobili przecenę na książki z wydawnictwa Otwartego. <i>Wyśnione miejsca</i> zwinęłam razem z boxem (dodawali piękny kubek *.*). </div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz postanowiłam nie kupować żadnych "nadprogramowych książek", tylko przeczytać w końcu ten stosik, którzy mi się nazbierał przez ostatni czas. Ciekawe ile w tym postanowieniu wytrwam. :d </div>
<br />
<span style="color: #444444;"><br /></span>
<span style="color: #444444;"><br /></span>
<span style="color: #444444;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część trzecia</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><span style="font-size: x-large;">Coś od Sempry</span><b><span style="font-size: large;"> </span></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibUJ2IwdPfKoOXRL8xRdZ0EcekoRg3XDOx7CtS4TU0KpLBi11AAkIEjKJE8TmZPySf56awjfN5qOXayawL1X90SN_qgbD8PjFWaLxlumZtZIZqAUUPvZhIRqVgrfNDq-NUHVx09DLPXzPE/s1600/Snapchat-4049026437473580572.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibUJ2IwdPfKoOXRL8xRdZ0EcekoRg3XDOx7CtS4TU0KpLBi11AAkIEjKJE8TmZPySf56awjfN5qOXayawL1X90SN_qgbD8PjFWaLxlumZtZIZqAUUPvZhIRqVgrfNDq-NUHVx09DLPXzPE/s400/Snapchat-4049026437473580572.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W sierpniu wybiło mi na blogu pięćdziesięciu obserwatorów, za co dziękuję. Mój blog idzie powoli na przód, tak zupełnie bez pośpiechu, dlatego mimo małej ilości postów cieszy mnie ta liczba. Planuję w związku z tym zorganizować jakieś rozdanie, ale nad tym pomyślę w przyszłym tygodniu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziękuję wam jeszcze raz, trzymajcie się kochani, powodzenia w tym roku akademickim, niech wam się piątki i drożdżówki z nieba sypią. <span style="font-size: large;">🐈</span></div>
<div style="text-align: justify;">
~ S. </div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-32058409404466120842016-08-27T15:31:00.000+02:002016-09-05T20:24:42.118+02:00"Oddam ci słońce" Jandy Nelson<span style="color: #660000;"></span> <span style="color: #660000;"><span style="color: #073763;"><span style="color: black;"> Klusałki.</span></span></span><br />
<span style="color: #660000;"><span style="color: #073763;"><span style="color: black;"> Zacznijmy od tego, że nie mam zielonego pojęcia, jak zacząć tę recenzję. Jestem świeżo po skończeniu książki, ale chyba potrzebuję chwili na uporządkowanie sobie wszystkiego w głowie. O, wiem od czego zacznę. Pójdę zrobić sobie herbaty.</span></span></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisgD5lZawkUuffNFAdpbQemwIu45am2SAZ9itWl5lrpF_SOnKHav_r7FJB3nNGrQ1l-nXiDVy7BiwhTXAX5N72ZNm_ZMeQ7JR2UMFhhNMVYbhUjwbXdfQnROS00PjxRRWesF54o3QFZ4xx/s1600/DSC07542.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisgD5lZawkUuffNFAdpbQemwIu45am2SAZ9itWl5lrpF_SOnKHav_r7FJB3nNGrQ1l-nXiDVy7BiwhTXAX5N72ZNm_ZMeQ7JR2UMFhhNMVYbhUjwbXdfQnROS00PjxRRWesF54o3QFZ4xx/s640/DSC07542.JPG" width="531" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tytuł.: Oddam ci słońce</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tytuł oryginalny.: I'll give you the sun</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Autor.: Jandy Nelson</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Ilość stron.: 375</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tłumaczenie.: Dominika Cieśla-Szymańska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Wydawnictwo.: Moondrive/Otwarte</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Data wydania.: 12 sierpnia 2015</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Kategoria.: Literatura młodzieżowa, YA </span></div>
<span style="color: #b45f06;"><span style="color: #073763;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<br />
<a name='more'></a><span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic">,,</span></i></span><span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic"><span class="font-italic">- Okej - ciągnie. - Drzewa, gwiazdy, oceany. Dobra. <br />
- I słońce, Jude. <br />
- No dobra - mówi, co mnie kompletnie zdumiewa. - Dam ci słońce.</span>"</span></i></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Książka opowiada o dwójce nastoletnich bliźniaków - Jude oraz Noahu. Obydwoje są obdarzeni wyjątkowo artystyczną duszą, jednak dobrani są na zasadzie kontrastów. Jude to synonim promyczka; wszędzie jej pełno, jest po same brzegi wypełniona energią, bywa buntownicza i nieustraszona. Nieśmiały Noah to jej kompletne przeciwieństwo, chłopak czuje się niczym przybysz z kosmosu, niepasujący do reszty świata. Mimo tych różnic pasują do siebie idealnie, uzupełniając się pod każdym względem, a jedno nie wyobraża sobie życia bez drugiego. W wyniku nagłego, osobistego zdarzenia rodzeństwo całkowicie się zmienia, zupełnie jakby ich dusze wymieniły się ciałami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span class="font-italic"><br /></span></i></div>
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic">,,Kiedy spotykasz pokrewną duszę, to tak jakbyś
wszedł do domu, w którym już kiedyś byłeś - rozpoznajesz meble, obrazy
na ścianach, książki na półkach, zawartość szuflad: znalazłbyś tam drogę
nawet po ciemku."</span></span></i><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Bohaterowie w tej książce są tak idealnie wykreowani, że BORZESZUMIĄCYWIERZBOWY. Wszyscy bez wyjątku skradli moje serce, rozdając je po kawałku między sobą. Każdy z nich jest barny, niepowtarzający, mający swoje własne zbzikowania. Uwielbiam Jude, Noaha, ich rodziców, Pana G., Oscara, nawet tę papugę iminiem Prorok, która co chwila krzyczała <i>``Gdzie, kurna, jest Ralph?"</i>. Jednak gdybym wisiała głową w dół nad basenem z krokodylami, torturowana i miała wybrać ulubioną postać, to byłby nią Noah. Pokochałam z całego serca jego delikatność, sposób myślenia i to, jak postrzega otaczający go świat. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #660000;"><br /><span class="font-italic">,,Chciałbym, żeby świat zatrzymał się jak
zegar,żebym mógł się mu przyglądać tak długo, jak zechcę. Coś się dzieje
na jego twarzy, jakby coś bardzo jasnego chciało się wydostać na
zewnątrz - jakaś tama blokuje ścianę światła. Może jego dusza to słońce?
Nigdy nie spotkałem nikogo z duszą w postaci słońca."</span></span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Kurcze. Jeszcze nigdy tak zawzięcie nie zaznaczałam cytatów w żadnej książce. Właściwie, to zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Zazwyczaj jestem zbyt leniwa, by wstać po ołówek, kolorowe karteczki lub coś innego. W tym jednak wypadku bloczek z karteczkami indeksującymi był moją zakładką. Gdyby nie moja samokontrola, to obkleiłabym nimi całą książkę. Jest w niej tyle pięknych słów, że chciałabym wytapetować sobie nimi cały pokój. Nie żartuję. Jandy Nelson sprawia, że mam wręcz spijać jej słowa z zadrukowanych stron. No aż się zrobiłam głodna. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic">,,Ale czy to ważne? Wszystkie kolory zniknęły. W niebiańskich wiadrach jest teraz tylko ciemność, która wylewa się na wszystko i wszystkich."</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"><i> Oddam ci słońce, </i>to zdecydowanie opowieść o miłości. O miłości we wszelkiej postaci, nie tylko takiej, która może łączyć kobietę i mężczyznę, łącząc ich w parę do końca świata i o jeden dzień dłużej. O miłości między rodzeństwem, przyjaciółmi, ludźmi z pozoru zupełnie obcymi. Jeszcze nigdy nie czytałam książki, z której kart wręcz przelewałaby się miłość, za którą jesteśmy nawet zdolni oddać tytułowe słońce. I to mi się tak bardzo spodobało, że KURCZEZARAZUMRĘ. </span></span></span><i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic">,,Jeśli chłopak da dziewczynie pomarańczę, jej miłość do niego się zwielokrotni."</span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"> </span></span></i><span class="font-italic"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Czy polecam? Jejku, jeszcze się pytacie? Aktualnie, w tym momencie, mam ochotę wcisnąć tę książkę każdemu, dosłownie każdemu i kazać mu ją czytać. Podczas czytania</span><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> moje serce podskakiwało co chwilę, ożywione uczuciami, które darzę do <i>Oddam ci słońce</i>, a zakończenie mnie usatysfakcjonowało. Proszę, przeczytajcie to. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Kochani, trzymajcie się cieplutko i pamiętajcie - herbata jest lekarstwem na wszystko</span></span></span><span style="font-size: large;">. 🐈 </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> ~ S. </span></span></span></div>
</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-61068560482136401402016-08-21T14:05:00.000+02:002016-09-05T20:30:03.796+02:00"Pewnego dnia" David Levithan<div style="text-align: justify;">
Dzień dobry, kluseczki.<br />
Wreszcie przebrnęłam przez tę książkę. Mimo
tego, że jest cieniutka i kartki dosłownie przeciekają przez palce, to
troszkę się z nią męczyłam. Potem wytłumaczę dlaczego.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik1XQ_8gkLdKIBkpKsdCE6zWcCsmXbAOWuk6ztyVXfa5zpfmbvc6b8htSzm0d8cvwGrqkh6QbQkepCy87DxXZ6Dm9o1038Trp5yyG5nS_WQwxF9wDZ-8dt5yjiYqnYqfZErD3nB2awsxgW/s1600/DSC07540.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik1XQ_8gkLdKIBkpKsdCE6zWcCsmXbAOWuk6ztyVXfa5zpfmbvc6b8htSzm0d8cvwGrqkh6QbQkepCy87DxXZ6Dm9o1038Trp5yyG5nS_WQwxF9wDZ-8dt5yjiYqnYqfZErD3nB2awsxgW/s640/DSC07540.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: #073763;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Tytuł.: Pewnego dnia<br />Tytuł Oryginalny.: Another Day<br />Autor.: David Levithan<br />Ilość stron.: 280<br />Tłumaczenie.: Donata Olejnik<br />Wydawnictwo.: Wydawnictwo Dolnośląskie<br />Data wydania.: 21 października 2015<br />Kategoria.: Literatura młodzieżowa, young adult</span></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><span class="font-italic">,,Ale rozumiem co to znaczy czuć się oderwaną od
własnego życia. Rozumiem jak to jest, gdy nić łącząca cię z innymi jest
tak cienka, że wystarczy jedno pociągnięcie, by ją zerwać. Jeśli nie
przywieram mocno, odpływam."</span></i></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Pewnego dnia</i> jest drugą częścią powieści <i>Każdego dnia</i>, którą
recenzowałam w poprzednim poście. Nie jest to typowa kontynuacja,
ponieważ ponownie poznajemy historię opisaną w pierwszej części, jednak
wszystko ukazane jest z innego punktu widzenia. Ty razem narratorem nie
jest <i>A</i>, który przemieszcza się z ciała do ciała, lecz wybranka jego
serca, Rhiannon. To typowa nastolatka, skazana na swojego chłopaka
Justina, przedstawionego w wyjątkowo niekorzystny sposób. Justin jest
typem partnera, który uważa, że jego dziewczyna należy tylko i wyłącznie
do niego i nie musi się starać, ani dodawać do związku czegoś od
siebie. Rhiannon, zarówno jak opisany wcześniej A, kieruje się w życiu
kilkoma zasadami, dotyczącymi jej związku z Justinem. Stara się nie wychylać, nie być zaborcza, nie robić żadnych problemów. Tkwi przy nim,
mając gdzieś w głowie świadomość, że mimo wszystko jest dla swojego
chłopaka całym światem. Utwierdza się w tym przekonaniu pewnego pięknego
dnia, kiedy Justin porywa ją ze szkoły i wybierają się w pewne magiczne
miejsce, wypełnione blaskiem gwiazd i szumem fal. Jest cała w
skowronkach, ponieważ myśli, że Justin wreszcie się na nią otworzył.
Wyobraźcie sobie jej zdziwienie, kiedy zupełnie obca osoba mówi jej, że
tamten Justin wcale nie był jej Justinem, lecz zupełnie kimś innym.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #073763;"><span class="font-italic">,,W większości sytuacji, kiedy człowiek szuka śmierci, w rzeczywistości szuka miłości."</span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, dlaczego męczyłam się z tą książką? Ponieważ już w <i>Każdego dnia</i>
nie polubiłam Rhiannon, a cała historia, spisana z jej punktu widzenia
tą moją małą nienawiść jeszcze podsyciła. Ta dziewczyna jest z jednej
strony niesamowicie zagubiona w swoich uczuciach, a z drugiej strony
głupiutka jak taka lama. Rozumiem, że miłość nie wybiera i może być
skomplikowaną sprawą. Szczególnie, kiedy pałamy uczuciem do kogoś, z
kimś nie możemy być lub ten związek nie miałby żadnej konkretnej
przyszłości. Jednak to jej spojrzenie na związki wydaje mi się nieco
płytkie. Gra taką małą, zagubioną owieczkę, której chłopak jest
humorzasty, oschły i ogólnie fe. Ale przecież nie jest do niego przykuta
kajdanami i może odejść w każdej możliwej chwili, prawda? Ponadto,
widząc ją, zdecydowanie jestem #TeamJustin, też nie mogłabym wytrzymać z
takim człowiekiem. Mimo, że stara się nie być zaborcza, to zupełnie jej
to nie wychodzi. I to, jak potraktowała tego chłopaka zasługuje na
przywalenie cegłą w twarz. </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;"><i><span class="font-italic">,,Jedziemy do niego. Chce obejrzeć stary odcinek Gry o tron.<br />
- To ten, w którym ktoś ginie? - pytam, gdy siadamy przed telewizorem. Żartuję, w każdym ktoś umiera.<br />
- Nie bądź taka dowcipna - odpowiada."</span></i></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Stanowczo uważam, że ta kontynuacja mogłaby w ogóle nie istnieć.
Zakończenie pierwszego tomu było satysfakcjonujące, a teraz przez
Rhiannon mam strasznie mieszane uczucia, co do tej historii. Jednak moja
miłość do tych "gorszych" zwyciężyła... Nic na to nie poradzę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Czy polecam? Hmmm... Nieee, raczej nie. To jedna z niewielu książek,
które zdecydowanie odradzam. Chyba, że polubiliście tę bohaterkę i
chcecie poznać jej punkt widzenia. W takim razie, proszę bardzo, łapcie
się za nią. Jeśli nie, to naprawdę nie musicie po nią sięgać. Jej
lektura raczej nie wniesie nic nowego do poznanej wcześniej historii.<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się, kluski i pamiętajcie, jeśli macie królika, to trzymajcie
go z dala od wszystkich kabli. Moja lampka nocna prawie straciła życie.
<span class="font-italic"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;">🐈</span></span></span><br />
~ S. </div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-68988995866147148512016-08-15T17:20:00.001+02:002016-09-05T20:26:26.667+02:00"Każdego dnia" David Levithan Kluseczki.<br />
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną porcją literatury YA, bo wakacje, bo słońce, bo byłam nad morzem, bo nie miałam na nic humoru i postanowiłam sięgnąć po coś lekkiego. ^^<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9KiMjCoPd7l65KqYH5eU6x2AA52FWuVXHw3J5F0UCqhz9UtlWR39k32J3XgxAVGGfSv7QNvh3JBv7DniY38CjzopVWJXTxImQkBvmIwOy8w_BmjqneJXtjxAB-vdP1bjuEajzU70Ta-Qm/s1600/2016-08-08+05.19.40+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9KiMjCoPd7l65KqYH5eU6x2AA52FWuVXHw3J5F0UCqhz9UtlWR39k32J3XgxAVGGfSv7QNvh3JBv7DniY38CjzopVWJXTxImQkBvmIwOy8w_BmjqneJXtjxAB-vdP1bjuEajzU70Ta-Qm/s640/2016-08-08+05.19.40+1.jpg" width="500" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;">Tytuł.: Każdego dnia<br />Tytuł Oryginalny.: Every Day<br />Autor.: David Levithan<br />Ilość stron.: 264<br />Tłumaczenie.: Donata Olejnik<br />Wydawnictwo.: Wydawnictwo Dolnośląskie<br />Data wydania.: 3 czerwca 2015<br />Kategoria.: Literatura młodzieżowa, young adult</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcp295aTtVt0J50M9PR3lsgW-FiRsGYtdndmIC4-2r0d6gwVVSp5ND-iGv5IHIdGy-Z_j2WVGDNOPB7z7kCvS6p7eG5wW79M6nG9-kTcUWikgkkZWDFeS0FZM-i01gePqP5ON9DotPZKLY/s1600/Smith+%2526+Sons.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="287" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcp295aTtVt0J50M9PR3lsgW-FiRsGYtdndmIC4-2r0d6gwVVSp5ND-iGv5IHIdGy-Z_j2WVGDNOPB7z7kCvS6p7eG5wW79M6nG9-kTcUWikgkkZWDFeS0FZM-i01gePqP5ON9DotPZKLY/s640/Smith+%2526+Sons.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sięgnęłam po tę książkę podczas szukania tanich pozycji na targach w Jastrzębiej Górze. Już wcześniej widywałam ją w księgarniach, a kiedy zobaczyłam, że to ostatnia sztuka, a tuż obok znajduje się jej kontynuacja, to kupiłam obydwie powieści (zaoszczędzając dwadzieścia złotych na gofry). Opis na okładce aż tak bardzo do mnie nie przemawiał, ponieważ nie lubię sięgać po typowe nastolatkowe romanse, ale sama książka jest lekka, dość cienka i wydawało mi się, że idealna na plażę. Właśnie czegoś takiego szukałam. Pomyślałam również, że w tej powieści musi być jakiś głębszy sens, już Wam tłumaczę dlaczego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #990000;"><span class="font-italic">,,Czy przez to, kim jestem, różnię się od innych
ludzi? Owszem, morderstwo uszłoby mi na sucho, jednak przecież w każdym
człowieku tkwi zło. Chodzi o to, że dokonujemy wyboru. Każdego dnia
decydujemy, że nikogo nie skrzywdzimy. Nie jestem inny pod tym względem."</span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Fabuła skupia się na szesnastoletnim bycie, który sam siebie nazywa <i>A</i>. <i>A</i> podróżuje pomiędzy ludźmi, budząc się każdego dnia w ciele innego człowieka, bez wyjątku czy to w ciele dziewczyny czy chłopaka. Sam do końca nie wie, jak określić swoją płeć, jednak mówi o sobie w rodzaju męskim, więc osobiście traktuję go jak faceta. Zawsze postępuje zgodnie ze swoimi zasadami - nie angażuje się, przeżywa każdy dzień jak najlepiej dla danej osoby i stara się nie zepsuć niczego w ich życiu. Wszystko oczywiście zmienia się, kiedy pewnego dnia budzi się w ciele niejakiego Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Rhiannon sprawia, że <i>A</i> zapomina o wszystkich swoich ustaleniach i angażuje się o wiele bardziej niż zwykle. Zakochuje się w niej po uszy i uświadamia sobie, że jest ona kimś, z kim chciałby spędzić każde swoje życie. Co jednak może osiągnąć człowiek, który każdego dnia budzi się w zupełnie innym ciele?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><i><span class="font-italic">,,Gdybyśmy mogli spojrzeć w sam środek
wszechświata, zobaczylibyśmy chłód. I pustkę. W gruncie rzeczy
wszechświat się nami nie interesuje. Tak samo jak i czas. <br />
Dlatego my sami musimy się troszczyć o siebie nawzajem."</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Z początku nie byłam przekonana do tej książki dlatego, że zdecydowanie nie wierzę w tak zwaną miłość od pierwszego wejrzenia. Bohaterowie spędzili ze sobą dosłownie jeden dzień, nawet niecały, z czego Rhiannon była święcie przekonana, że wciąż jest z nią jej chłopak, Justin. Ponadto ta bohaterka była jedną z najbardziej bezbarwnych i denerwujących postaci, które spotkałam. Lubię zwykłych, niczym niewyróżniających się ludzi w powieściach, jednak ona była taka zwyczajna na swój własny, irytujący sposób, który nawet nie wiem jak określić słowami. Ponadto w pewnym momencie miałam ochotę przywalić jej cegłą w twarz, ponieważ nie mogłam znieść jej hipokryzji i niezdecydowania. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div class="grid_1 alpha quote-icon">
<span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><i><span class="font-italic">,,Zakochać się to jedno, a co innego - poczuć, że ktoś zakochuje się w tobie. Czuć się odpowiedzialnym za tę miłość."</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Co do samego <i>A</i>, też mam trochę zastrzeżeń. Podziwiam jego upór, poświęcenie i to, że starał się robić coś pożytecznego dla każdego człowieka, w którego ciele się znalazł. Nie mieszał w niczyim życiu, nie bawił się nimi, niczego świadomie nie niszczył. Denerwowało mnie jedynie to jego <i>uganianie się</i> za Rhiannon, jednak jako głównego bohatera powieści, oceniam go jak najbardziej pozytywnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><i><span class="font-italic"><br /></span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><i><span class="font-italic">,,,Według mojego doświadczenie pożądanie to
pożądanie, a miłość to miłość. Nigdy nie zakochiwałem się w płci, zawsze
w konkretnych osobach. Dla mnie to oczywiste i nie mogę zrozumieć,
dlaczego niektórym wydaje się to takie trudne."</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Wiecie, z czym kojarzy mi się <i>Każdego dnia</i>? Z tolerancją i postrzeganiem wnętrza człowieka, a nie skupianiu się jedynie na jego wyglądzie czy płci. I to jest właśnie ten głębszy sens, o którym wcześniej wspominałam. W książce przewleka się homoseksualizm, transwestytyzm, próby samobójcze, uzależnienia, wykorzystywanie nieletnich obcokrajowców do pracy, bieda... Naprawdę. Dopiero teraz, kiedy to napisałam, zdałam sobie sprawę jak wiele treści jest zawartych w tak cienkiej powieści. Zwłaszcza, że cała książka, tak na pierwszy rzut oka, wydaje się błaha i skupiona jedynie na nastoletniej miłości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span class="font-italic"><br /></span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #990000;"><i><span class="font-italic">- Jak masz dzisiaj na imię?</span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span class="font-italic"><span style="color: #990000;"><i>- A - mówię. - Dla ciebie zawsze jestem A. </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Czy polecam tę książkę? Polecam, możecie śmiało do niej sięgnąć, jeśli potrzebujecie chwili odpoczynku po czymś grubszym, albo macie kaca książkowego. Czyta się ją niezwykle przyjemnie, mimo wszystko, i bardzo polubiłam poznawanie razem z <i>A</i> wszystkich tych postaci, które przewijały się w tle i ich życia. Sam <i>A</i> okazał się niezwykle ciekawy i w sumie, oprócz Rhiannon i zakończenia nie zmieniłabym w tej powieści niczego. Teraz męczę się z kontynuacją, bo... no kurcze, ona opowiada całą historię z punktu widzenia Rhiannon. Wkopałam się. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Trzymajcie się, kluski, tak cieplutko cieplutko. Niech wam gwiazdka pomyślności i takie tam... no, wiecie co mam na myśli. </span><span class="font-italic"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;">🐈</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"> </span></span> ~ S. (aka <i>Zawsze</i>)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-33811047468316618172016-08-14T13:58:00.002+02:002016-08-14T13:59:33.514+02:00Co 4 głowy, to nie jedna! Nie oceniaj książki po okładce. <div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXCtfcEeSWkod0w4RIQQypDY04uSQY363lcWhzEntSvn7ZMf0a-pw2ncOCMJTs0nVX_-iMT5xHp6HYoJj9Wsqtn_aspP6Aewuw333rKxizNGAEd8W5mHYcZXZzp4KeD2sUyt9gzYLWvlkY/s1600/13925461_1137412092990426_7494022775305785059_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXCtfcEeSWkod0w4RIQQypDY04uSQY363lcWhzEntSvn7ZMf0a-pw2ncOCMJTs0nVX_-iMT5xHp6HYoJj9Wsqtn_aspP6Aewuw333rKxizNGAEd8W5mHYcZXZzp4KeD2sUyt9gzYLWvlkY/s640/13925461_1137412092990426_7494022775305785059_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cześć, kluchy. Pora na kolejny post z serii „Co cztery głowy, to nie jedna”. <br />
Tym razem porozmawiamy sobie o jednej z najważniejszych rzeczy, z której składa się książka, a mianowicie jej szacie – okładce. Jak zapewne większość książkoholików jestem typową okładkową sroką. Wiele razy nie mogłam oderwać wzroku od jakiejś pozycji, co chwile macając jej okładkę, bo taka piękna, bo albo się błyszczy, albo jest wykonana z taką prostotą, że wręcz zachwyca. Kto miał tak przynajmniej razy w życiu, ręka w górę. <br />
<br />
A ile razy, przekonani pięknem okładki i zwabieni niczym małe pszczółki, kupowaliście jakąś książkę, a potem czuliście się oszukani i zdradzeni? W tym wypadku z książką jest jak z człowiekiem. Może mieć cudowną okładkę, przykuwającą wzrok, ale pod tym wszystkim jej wnętrze pozostaje puste i niczym nie zachwyca. Fabuła jest mdła, całkowicie niewciągająca, a postacie zasługują na przywalenie cegłą w twarz. Wtedy taka książka jedynie stoi na półce, wciąż ciesząc oko, jednak zazwyczaj żałujemy wyboru. <br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Myśląc o tych okładkowych zawodach, pierwsze co mi przychodzi na myśl, to „Czerwona Królowa” Victorii Aveyard. Naprawdę złamano mi serce faktem, że okładka to najlepsze, co może być w tej książce. Bardzo podobają mi się również okładki serii „Pretty Little Liars” Sary Shepard. Są dość minimalistyczne, wyglądają estetycznie oraz przyciągają wzrok, co sprawia, że seria, nie napisana najlepiej, ginie pod tym wszystkim. O jejku. Albo cykl „Dziewiąty mag” napisany przez Alice Rosalie Reystone. Takie piękne smoki! A cała historia niesamowicie mi się dłużyła, przeciągała i była wypchana takimi absurdami… Naprawdę zbyt dużo było tych absurdów, nawet jak na powieści fantasy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCcavAzMv9ajrB6EJkf-i69iErkwMFX902E1sJ1FPEjmIJjjVE0AJ9PoWj9L0xlLvx007ty-vs7eoD2_A0QU-hilWF9a_5zLb4JhNHYqxfEo7k_-zyKjqiSf_07_G2shtdOasgKkEpCHla/s1600/rozpalone-pretty-little-liars-12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCcavAzMv9ajrB6EJkf-i69iErkwMFX902E1sJ1FPEjmIJjjVE0AJ9PoWj9L0xlLvx007ty-vs7eoD2_A0QU-hilWF9a_5zLb4JhNHYqxfEo7k_-zyKjqiSf_07_G2shtdOasgKkEpCHla/s200/rozpalone-pretty-little-liars-12.jpg" width="130" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJu7USpdD-qkZ1br5fIBr75lsVCG_px3ELmgRGOP-PzMKARLGnF8S806gdoUCmdbMC1hPXV-TBpEEKeim7tYINMitKHTys-2-TtBB2co7F6TxDHNnPLpqpMxtL6RbUkVNOrZlQ8uES8Y6Q/s1600/czerwona-krolowa-b-iext37873347.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJu7USpdD-qkZ1br5fIBr75lsVCG_px3ELmgRGOP-PzMKARLGnF8S806gdoUCmdbMC1hPXV-TBpEEKeim7tYINMitKHTys-2-TtBB2co7F6TxDHNnPLpqpMxtL6RbUkVNOrZlQ8uES8Y6Q/s200/czerwona-krolowa-b-iext37873347.jpg" width="132" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZURSKyiohTXm-2OLv_Ymeqlq5SXj1GRVQ6x_goemRvQLIGE2M2e-T-bvQmtYL0qT9C3KJ15eiEfQteFmKgJH7ncvTzjEyug6hICgYymL4HAzeFBmz219OrssPeeB9PTa_CQV4SsSrPqaN/s1600/dziewiaty-mag-tom-2-zdrada-b-iext35806342.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZURSKyiohTXm-2OLv_Ymeqlq5SXj1GRVQ6x_goemRvQLIGE2M2e-T-bvQmtYL0qT9C3KJ15eiEfQteFmKgJH7ncvTzjEyug6hICgYymL4HAzeFBmz219OrssPeeB9PTa_CQV4SsSrPqaN/s200/dziewiaty-mag-tom-2-zdrada-b-iext35806342.jpg" width="141" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Znacie powiedzenie „nigdy nie oceniaj książki po okładce”? No pewnie, że znacie, bo przecież jest w nim tyle prawdy. Ale powiem tak, że według mnie nie ma brzydkich okładek. Stanowczo nie lubię takich nieadekwatnych do fabuły, często okładek filmowych, zdjęć szaleńczo zakochanych, zbuntowanych nastolatków albo gołych klat facetów (no nie-e. Naprawdę proszę, nie). Jednak mimo wszystko każda okładka okładka ma w sobie coś pięknego, co może kogoś zachwycić. <br />
<br />
Okej. Zhejtowałam już te piękne okładki, ukrywające słabe historie, ale jest na świecie tyle książek, które są piękne zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Prawda? Niesamowicie podobają mi się okładki książek Johna Greena, szczególnie „Gwiazd naszych wina” (nie, nie ta filmowa, tylko ta śliczna niebiesko – biała). Albo „To” Stephena Kinga, wiecie, to takie piękne wydanie w twardej okładce z wydawnictwa Albatros. Oo, no i „Magnus Chase” Ricka Riordana, którego ostatnio czytałam. I JEJU, nie zapominajmy o najnowszych wydaniach serii o Harrym Potterze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQkgnkXOTCGpwzKyRjqT6DwvVSJwJSjmglKFV8iIFeSfcE94l1UyY4vBAoKoPbhsdIdNmOso_Mmy3iyOT_z8Img0KKZHIqxig1xTVK6GoODHT97_xLfPxfA6R4KTCMo0kngV9hePTcU-6d/s1600/large_Gwiazd_20Naszych_20Wina-okl.wst-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQkgnkXOTCGpwzKyRjqT6DwvVSJwJSjmglKFV8iIFeSfcE94l1UyY4vBAoKoPbhsdIdNmOso_Mmy3iyOT_z8Img0KKZHIqxig1xTVK6GoODHT97_xLfPxfA6R4KTCMo0kngV9hePTcU-6d/s320/large_Gwiazd_20Naszych_20Wina-okl.wst-500.jpg" width="210" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh79Fislfw1fYPzedtTg9x_FChlP3Q5U7waBHuo3CRC6UhsepNMNZOTT3grNv1ETqUYTw4kPJa3QUEgaIkMSJ8CSYPa5PGbqPP36grYbl_YgbzniM4-ng5SQRBoxcgcvwI6aF1aGndMNK6T/s1600/d_2904.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh79Fislfw1fYPzedtTg9x_FChlP3Q5U7waBHuo3CRC6UhsepNMNZOTT3grNv1ETqUYTw4kPJa3QUEgaIkMSJ8CSYPa5PGbqPP36grYbl_YgbzniM4-ng5SQRBoxcgcvwI6aF1aGndMNK6T/s320/d_2904.jpg" width="201" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
No i mogłabym się tak rozpisywać i rozpisywać, jednak czytalibyście do to jutra… A jeszcze muszę oddać głos koleżankom z blogosfery. Co one nam powiedzą? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://doinnego.blogspot.com/" target="_blank"><br /></a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://doinnego.blogspot.com/" target="_blank">QUIDPORTAVI</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> ~<span style="font-size: medium;"> 🐈 </span>~ </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Cześć Poziomeczki!<br />
<br />
Nie, wzrok was nie myli ;). Dziś Q zagościła u Sempry, i zaraz zacznie się mądrzyć na temat okładek, tych ładnych, i tych ładnych inaczej ;).<br />
<br />
Sempra ma rację, każdy ksiażkoholik chociaż raz dał się nabrać wydawnictwom, i sięgnęło po książkę „bo okładka była niesamowita”, a w środku co? A w środku dupa blada, bo albo literówek co nie miara, albo treść nudna jak flaki z olejem, albo inne okropności czytelnicze. Ja sama przejechałam się w ten sposób na przykład na Łzie autorstwa Kate Lauren. Tak się to to ładnie błyszczało, tak kusiło tą suknią z wody… a w środku nuda. I teraz leży na półce i się kurzy cholera. Wy też z pewnością macie chociaż jedna taką książkę, w końcu ludzie są zwykle wzrokowcami, o czym wydawca doskonale wie. I teraz nie wiem, czy to nie jest niesprawiedliwe – tak oszukać czytelnika, omamić, wykorzystać, i nie dać nic w zamian? No.. może z wyjątkiem ładnej ozdoby na półce.<br />
<br />
Ale czasami jest zupełnie na odwrót. Czasami wydawnictwa robią nas w jeszcze gorsze bambuko! Ile to niezwykłych historii, które zasługują na najlepszą oprawę, zostało pokarane tak szpetną okładką, że aż strach wziąć ją do rąk? Ile książek omijamy, bo odpychają nas, albo są jakieś takie.. nijakie? A przecież nie wolno oceniać książki po okładce! Tsaa… Kto nigdy nie kierował się oprawą, niech pierwszy rzuci kamieniem. Jak tak się zastanawiam nad moimi pozytywnymi zaskoczeniami… to od razu przychodzi mi do głowy Córka dymu i kości (nawiasem mówiąc gorąco Wam polecam tę trylogię <3). Okładka jest szkaradna. Widziałam ją masę razy w Empikach, Matrasach, i innych Światach Książki, i nawet nie wyciągnęłam dłoni w jej stronę. Fuj. Dopiero przyjaciółka zachęciła mnie do sięgnięcia po pierwszy tom trylogii Pani Laini. Itak wzięłam się za e-book, bo nie toleruję tych konkretnych okładek. I okazało się, że wewnątrz czekają na mnie same cudeńka: niebiesko włosa dziewczyna, potworne hybrydy, i jeszcze bardziej potworne anioły, historia miłości, która wycisnęła ze mnie wiadra łez, i… i miało być o okładkach, a gadam o treści :D. Takich poszkodowanych książek jest wiele. Chciałam wspomnieć o Darach Anioła… ale mam przeczucie, że ktoś inny bardziej cierpi z powodu okładek cyku o Nocnych Łowcach :).<br />
<br />
Ale czasami okładka dorównuje historii, są na równym poziomie. I wtedy wszyscy są szczęśliwi, i tak być zawsze powinno. Od razu pomyślałam o wydanym przez Faerie trylogię Niezwyciężonej. Kurcze, to jest coś pięknego! Póki co w Polsce mamy dwa tomy, i nie dość, że okładki są cudne, to wewnątrz jest mapka, są czarne strony, które mnie powaliły, wyglądają obłędnie, to i literówek tam nie uświadczyłam…. No piękności!<br />
<br />
Ja bym tak mogła paplać godzinami, kto był na moim blogu, ten wie. Ale nie wypada tak się mądrzyć w gościach, inni też chcą się wypowiedzieć, więc tutaj się z wami żegnam ;)<br />
<br />
Buziaki </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://osobisty8ksiezyc.blogspot.com/" target="_blank"><span style="font-size: large;">AMERUJA</span></a></div>
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Cześć, hej – witajcie :)<br />
Dzisiaj ugościła nas Sempra!<br />
<br />
Teraz o moim ulubionym temacie – okładkach! :D<br />
Jako iż jestem typową okładkową sroką, wzrokowcem, czy jakkolwiek inaczej to nazwać, pierwsze na co zwracam uwagę w książce – to okładka.<br />
<br />
Tak, jestem wstrętna, oceniam książki po okładce. Ostatnio czytałam „Heaven. Miasto elfów”. Wiecie, śliczna okładka, można oglądać ją godzinami! Srebrzyste elementy, ta brama, te barwy i odcień fioletu. I to były takie bezlitosne sidła, w które niestety wpadłam. Jeszcze taką perełkę zażyczyłam sobie na urodziny. Opis ciekawy, okładka cudo – nic tylko brać!<br />
Jednak, chyba miałam zbyt wysokie oczekiwania co do tej pozycji. Nie była zła, jednak, czytałam lepsze książki.<br />
<br />
Te białe okładki „Darów Anioła” - ughh, są okropne! Nie będę się tutaj rozwodzić, Kasia już wyżaliła się za nas dwie :D Jednak, musiałam o nich wspomnieć. Oczy mnie bolą, kiedy na nie patrzę!<br />
„Dwór cierni i róż” - co tu dużo mówić. Okładka jest tak szkaradna, że nie mogłam na nią patrzeć! <daleko jej do brzydoty okładek DA, ale i tak jest koszmarna!> E-book mnie uratował, bo nie wiem, czy zniosłabym widok okładki :(<br />
<br />
Ogólnie, jeśli kupuję książki, to staram się wybierać te z ładniejszymi okładkami – żeby ładnie wyglądały na półce. Inne książki, które zostały skazana na szkaradę okładkową, czytam w wersji e-booka.<br />
<ech, cholerny wzrokowiec><br />
W gronie znajomych, uważana jestem za jakąś daltonistkę co najmniej. Prawdopodobnie znam tylko dwa kolory, bez wulgaryzmów, będą to: ładny i brzydki :') Jeśli ewentualnie mam znać jakieś inne kolory oprócz tych dwóch podstawowych, to będą jeszcze barwy tęczy.<br />
<czerwień, pomarańcz, żółć, zieleń, błękit, fiolet, róż><br />
Jednak, kiedy przychodzi co do czego i mam na przykład stwierdzić czy okładka książki jest morska czy turkusowa – to nagle znam pięćdziesiąt tysięcy odcieni niebieskiego, a okładka okazuje się być połączeniem akwamaryny, cyjanu i grynszpanu.<br />
Jednak znajomym się nie zdradzę, że odróżniam kolory – ponieważ nieszczególnie chcę dostawać wiadomości z pytaniami jaki kolor sukienki/butów/torebki wybrać :')<br />
<br />
Wracając do okładek, gdybym mogła, wyrzuciłabym połowę tych żmii, które niszczą pierwsze wrażenie – czyli okładki i ogólną grafikę.<br />
Na stryczek z nimi :')<br />
<br />
Dobra, pozdrawiam was serdecznie i 'widzimy' się za tydzień :D</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/" target="_blank"><span style="font-size: large;"><br /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/" target="_blank"><span style="font-size: large;">KASIA </span></a></div>
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> Znów
witam was nie u siebie, a na kolejnym genialnym blogu :D.</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> Dziś
wiele wam nie powiem, przede wszystkim dlatego, że chcę wam pokazać
moje hiciory nad hiciorami w kwestii okładek. „Nie oceniaj książki
po okładce”- mówiła mama. Nie, żartuję, moja mama nie
gustowała w literaturze, więc miała gdzieś co robię w tym
kierunku xD. Zgodzę się oczywiście z tym, że nie wolno powiedzieć
o danej pozycji, że jest do bani, tylko dlatego, że projektant
szaty graficznej schrzanił swoją robotę. Jednak kiedy wchodzimy do
księgarni i czekają na nas tysiące książek, jak mamy wybrać tę
jedyną, którą danego dnia możemy kupić? No przecież, że
zasugerujemy się okładkami. Dziś więc chcę pokazać wam moje
wykopane z najmroczniejszych czeluści internetu, warte uwagi fronty.
</span></span>
</div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> Może
na początek (podejrzewam, że moje wywody na temat „Darów anioła”
wychodzą wam już pewną częścią ciała, ale trudno,
przyzwyczajcie się ;)) seria Cassandry Clare.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbu0W5J9rKopHLLhQ2PlvZhyI3ZqRyN8YuNgzDYIaBOKCnLTVoSWbEWHAprwOeHlldq5Gm9dG_vFlO2uEreQ7L0bAyM2l3gFHKnYpgSrEoB_6fsKabD1CHjSDayJAKWad_wEky1IpHTLch/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbu0W5J9rKopHLLhQ2PlvZhyI3ZqRyN8YuNgzDYIaBOKCnLTVoSWbEWHAprwOeHlldq5Gm9dG_vFlO2uEreQ7L0bAyM2l3gFHKnYpgSrEoB_6fsKabD1CHjSDayJAKWad_wEky1IpHTLch/s320/1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Oto
pierwsza wersja „Darów anioła” wydanych w Polsce. Nie
skomentuję tego nawet, ale najlepsza jest kobieta (?) na okładce
„Miasta popiołów”.</span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjARxMrF3avL4sJMttRI2WjXTe7kMVqgPSyBPU5rA7FyXgfWvsk20_RmA8rfM0sSXn3vg3Jwa8D-nEjNqw_6Eqiva6n2kbWlHabmNT5rXGmUgOHDGytvohQEPayA2_Nqiy-8leZNdQ-9tWz/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjARxMrF3avL4sJMttRI2WjXTe7kMVqgPSyBPU5rA7FyXgfWvsk20_RmA8rfM0sSXn3vg3Jwa8D-nEjNqw_6Eqiva6n2kbWlHabmNT5rXGmUgOHDGytvohQEPayA2_Nqiy-8leZNdQ-9tWz/s320/2.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">To
aktualna ich wersja. No dobra, nie jest źle, ale do przyzwoitego
poziomu to jeszcze sporo im brakuje.</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVHl22fIuencnTsOlHBQOF_14iXBsqrg-ZGaU9nu0sU5UZRAgGNg6KwdPZJkHStsG07aluKWEFKGlDFpf0iBtCUyqw7bdkatVctO8aaq554kx3Ur-qpWtJRi0bEKhyphenhyphen9clYRrNXnc6WQn0s/s1600/3.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="314" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVHl22fIuencnTsOlHBQOF_14iXBsqrg-ZGaU9nu0sU5UZRAgGNg6KwdPZJkHStsG07aluKWEFKGlDFpf0iBtCUyqw7bdkatVctO8aaq554kx3Ur-qpWtJRi0bEKhyphenhyphen9clYRrNXnc6WQn0s/s320/3.gif" width="320" /></a></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> </span></span>
</div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">To
natomiast jest opcja, której na pewno nigdy w Polsce się nie
doczekamy. Piękne wydanie, cudowne wręcz, ale nie ma się co
łudzić.</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Szczerze
powiedziawszy, jeżeli wydawnictwo pozostałoby przy starych
okładkach, to nie wiem czy cykl ten kiedykolwiek bym zaczęła, a
wiecie, że pałam do niego miłością żarliwą i nieskończoną.</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Teraz
pokażę wam moje </span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><i>the
best od the best </i></span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">okładek
książkowych. Nie marudzę, żeby nie było, ale jak na nie patrzę
to mi się delikatnie mówiąc cofa obiad.</span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh5yI1HX4qHRxicqswSjoZGjCS3-29J-9HhFgJeG29_-OBIgrOcBhW72VyTmQ-lLactqICfubosGR0pNFpT3FkOohSG2GOO9K_VmikrsQQiy3PHtG_sxTOeDekjnf1VrRFzDFv7Oi6Nkt-/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh5yI1HX4qHRxicqswSjoZGjCS3-29J-9HhFgJeG29_-OBIgrOcBhW72VyTmQ-lLactqICfubosGR0pNFpT3FkOohSG2GOO9K_VmikrsQQiy3PHtG_sxTOeDekjnf1VrRFzDFv7Oi6Nkt-/s200/4.jpg" width="140" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhDcSTw-vxr5Odph4QcsAw_8mzq1zzQALS0Q0z5pUQgtQT5pvSZK17IAx4DiC8z9g02ym7-15NWdp9-guDiy7le4j4R8ePrHKRjFROl4jMxgulqzdozAIXkKpFE5vmUKGE8XvuvTzD6n6O/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhDcSTw-vxr5Odph4QcsAw_8mzq1zzQALS0Q0z5pUQgtQT5pvSZK17IAx4DiC8z9g02ym7-15NWdp9-guDiy7le4j4R8ePrHKRjFROl4jMxgulqzdozAIXkKpFE5vmUKGE8XvuvTzD6n6O/s200/5.jpg" width="121" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivfPs-k98_2adNeHslHQXwCWhEeoQOydMhughLHRitb2T1cxdQTWxxs99QnPtmEJQc-Dr2sH3wSZpW1rGDozgIl1wJjhSpHNJ8dhUTHYjwlofYIcCJ7a0NDaWTHVrd53LRk_RgwHo91D44/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivfPs-k98_2adNeHslHQXwCWhEeoQOydMhughLHRitb2T1cxdQTWxxs99QnPtmEJQc-Dr2sH3wSZpW1rGDozgIl1wJjhSpHNJ8dhUTHYjwlofYIcCJ7a0NDaWTHVrd53LRk_RgwHo91D44/s200/6.jpg" width="126" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> Pragnę
jedynie dodać, ze serie Patricii Briggs i Sherrilyn Kenyon są dość
popularne i wysoko oceniane.</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> Dobra,
żeby nie było, że tylko narzekam, przedstawię wam też kilka
perełek, na które mogłabym patrzeć godzinami po prostu.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksRvE_BQt8AeN6uKpD6Ix_vFFac3ZfJrpTFniUEzA23CVbQam-DTzSw9rRVEZWzrBqOBB92ydGEL6tTofOvoHxO3YX6aX2p_b4WEiYvnZOGDOOKjKGdsHtUChfPO8G3r9eYAq9OEk_bmV/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksRvE_BQt8AeN6uKpD6Ix_vFFac3ZfJrpTFniUEzA23CVbQam-DTzSw9rRVEZWzrBqOBB92ydGEL6tTofOvoHxO3YX6aX2p_b4WEiYvnZOGDOOKjKGdsHtUChfPO8G3r9eYAq9OEk_bmV/s200/7.jpg" width="126" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfKB3TdPGFg8_YCZFZuD82wHjzZ4DZpKOnrnqu7JQSMxzAWISKWfl3QdnDFwSBQdt0IBddnctD46QELTR61vWZJ23BATwu_MeX_rk1Q37yFmGg3pR2kcqqJ-7lZOExnVMR3Ak480IJC2h1/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfKB3TdPGFg8_YCZFZuD82wHjzZ4DZpKOnrnqu7JQSMxzAWISKWfl3QdnDFwSBQdt0IBddnctD46QELTR61vWZJ23BATwu_MeX_rk1Q37yFmGg3pR2kcqqJ-7lZOExnVMR3Ak480IJC2h1/s200/8.jpg" width="132" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3IVlg46iblt66WVe9NZ-rw7xUew-H8bDDtun0pJmh2ebXBOkIUuSaebwu-o6V_jS4Rcs4rr8EyhdpO90mTp06fGCwzft06hgi08EXZb7rMWKmPo73s10FtFArX55OkmqYtcRuvIcUVzW3/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3IVlg46iblt66WVe9NZ-rw7xUew-H8bDDtun0pJmh2ebXBOkIUuSaebwu-o6V_jS4Rcs4rr8EyhdpO90mTp06fGCwzft06hgi08EXZb7rMWKmPo73s10FtFArX55OkmqYtcRuvIcUVzW3/s200/9.jpg" width="141" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> To
by było na tyle, muszę zostawić trochę miejsca dla dziewczyn,
zatem bawcie się dobrze i do zobaczenia niedługo!</span></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: center;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> </span></span> ~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
My już się wypowiedziałyśmy - teraz kolej na Was. Jakie okładki, według Was, były tymi oszukańczymi, a jakie były tym przyjemnym zaskoczeniem? </div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
Trzymajcie się, klusałki, śpijcie dużo i pijcie soczki, bo są smaczne i zdrowe. <span style="font-size: large;">🐈</span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
~ S. </div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-73686786789026627772016-08-10T16:21:00.002+02:002016-09-05T20:27:59.071+02:00"Magnus Chase i Bogowie Asgardu. Miecz Lata" Rick Riordan<div style="text-align: justify;">
Wydaje mi się, że chyba każdy zna lub przynajmniej kojarzy słynną serię, w której występuje Percy Jackson wraz z bogami z mitologii greckiej. No właśnie. Ja ją jedynie znałam z widzenia, plus obejrzałam filmy, więc trochę zrobiło mi się wstyd, że nie czytałam żadnej z książek Ricka Riordana. Chciałam nadrobić, a kiedy zobaczyłam jego świeżutkie książki o Magnusie Chase i bogach Asgardu stwierdziłam, że to idealna okazja żeby spróbować się zaprzyjaźnić. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Więc zapraszam Was dzisiaj na recenzję, będzie kolorowo. :p</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">,,WITAJCIE W GAJU GLASIERA</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">AKWIZYTOROM WSTĘP WZBRONIONY. ZAKAZ ŻEBRANIA.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">DOSTAWY HOTELOWE: PROSZĘ UŻYWAĆ WEJŚCIA OD </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">NIFLHEIMU"</span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmYikGoAHkSI3SnNgTBzM-du7Jc2DkiFVZJpa2__0_z_t3LVZGnw95vuhv23SP_fVrfAbFt2oeVc3lHHktIW6JVrpJ7tLC9YxgrIUqZ8_UAy7TyEDs0bDv1Et26_R4N3Z-5FMrX2rSfyfg/s1600/DSC07537.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmYikGoAHkSI3SnNgTBzM-du7Jc2DkiFVZJpa2__0_z_t3LVZGnw95vuhv23SP_fVrfAbFt2oeVc3lHHktIW6JVrpJ7tLC9YxgrIUqZ8_UAy7TyEDs0bDv1Et26_R4N3Z-5FMrX2rSfyfg/s640/DSC07537.JPG" width="499" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">Tytuł.: Magnus Chase i Bogowie Asgardu. Miecz Lata<br />Tytuł Oryginalny.: Magnus Chase and the Gods of Asgard. The Sword of Summer<br />Autor.: Rick Riordan<br />Ilość stron.: 520<br />Tłumaczenie.: Agnieszka Fulińska<br />Wydawnictwo.: Galeria Książki<br />Data wydania.: 21 października 2015<br />Kategoria.: Fantastyka, Literatura młodzieżowa</span></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spróbuję pokrótce wprowadzić Was w fabułę, starając się pominąć wszelkie spojlery (co w tym wypadku będzie niesamowicie trudne). Wszystko skupia się na szesnastoletnim chłopcu imieniem Magnus Chase. W wyniku dziwnych okoliczności Magnus traci matkę i przez dwa lata żyje na ulicy, błąkając się po Bostonie. Poznaje tam dwóch bezdomnych – Blitza oraz Heartha, którzy sprawują nad nim coś w rodzaju opieki.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<span class="font-italic"></span><span class="font-italic"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i><span class="font-italic">,,Jeśli jeździsz nowym bmw i parkujesz je na
miejscu dla inwalidów, nie mając odpowiedniej plakietki, to tak, nie mam
problemu z wybiciem ci okna i przywłaszczeniem sobie drobnych, które
trzymasz w schowku. Jeśli wychodzisz z eleganckiego sklepu z torbą
jedwabnych chusteczek do nosa i jesteś tak zajęty rozmową przez telefon,
że nawet nie dostrzegasz, jak spychasz ludzi z drogi, to jestem obok
ciebie, gotów zwinąć ci portfel. Jeśli możesz wydać pięć tysięcy dolarów
na wycieranie nosa, możesz też kupić mi obiad."</span></i></span></div>
<br />
<span class="font-italic"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
Po dwóch latach, mimo wszystko spokojnego życia na ulicy, Magnus dowiaduje się, że poszukuje go wuj wraz z kuzynką. Zaciekawiony, dlaczego rodzina interesuje się nim dopiero po takim czasie, udaje się do rodzinnego domu, zamieszkanego przez brata swojej matki, Randolpha. Tam wpada w ręce wujka, a ten zaczyna opowiadać mu nieprawdopodobne historie o nordyckich bogach, potężnej broni i ojcu Magnusa, którego chłopak nigdy nie poznał.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i>"</i>-<i>Naszej Ery - Menadżer wzruszył ramionami- Dawniej pisano A.D </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i> -A.D.?</i></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;">
</span><span style="color: #20124d;"><i>- Anno Domini, roku Pańskiego. To może dobre dla chrześcijan, ale
Thora lekko irytuje. On wciąż gniewa się o to, że Jezus nigdy się nie
stawił na ten pojedynek na który go wyzwał</i>" </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zacznę może od tego, że Magnus Chase, to najzabawniejsza książka, jaką przeczytałam w ostatnim czasie. Od dłuższego czasu interesuję się mitologią skandynawską, dlatego też śmieszyły mnie wszelkie mitologiczne żarty i momentami dosłownie wybuchałam śmiechem. Ale nie zrażajcie się, ponieważ wszystkie te zabawne części nie dotyczyły jedynie skandynawskich wierzeń. Riordan spisał całą powieść w swoim świeżym, pełnym humoru języku, od którego uśmiech sam pojawiał się na twarzy. Naprawdę. Szczerzyłam się jak głupia już po przeczytaniu tytułu pierwszego rozdziału.</div>
<br />
<br />
<div class="grid_1 alpha quote-icon">
<span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i><span class="font-italic">,,Junior prychnął.</span><br /><span class="font-italic">
- Chodzi o to, że ten sznur jest jeszcze lepszy! Nazwałem go Andskoti,
Przeciwnik. Został utkany z najpotężniejszych paradoksów w dziewięciu
światach: z wi-fi bez lagów, szczerości polityka, drukarki, która
drukuje, zdrowej żywności przygotowanej na głębokim tłuszczu oraz
interesującej książki do gramatyki!"</span></i></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Bohaterowie są wykreowani fantastycznie i, znowu, z wielkim humorem. Magnus Chase to ja. Po raz pierwszy spotkałam się z fikcyjną postacią, w którą utożsamiam się w stu procentach. To niesamowicie szczery, uparty, przyprawiony sarkastycznym humorem młody człowiek. Pokochałam go z całego serca, naprawdę. Bohaterowie drugoplanowi również zostali niesamowicie wykreowani, tworzą żywe, autentyczne tło dla całej powieści. I ten książkowy Thor. Kuuurcze. Kocham tego riordanowego Thora. Podoba mi się również to, że to książka pozbawiona wątku miłosnego. Owszem, gdzieś tam zahaczaliśmy o romantyczne elementy, ale było to ukryte tyloma fabularnymi warstwami, że się tego nie zauważało. Zresztą, co to za mitologia, w której nie poruszano by miłosnych rozterek?</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #20124d;"><span class="font-italic">,,- Aż się zarumieniłem - burknąłem. - Och, nie, zaraz. To krew na mojej twarzy."</span></span></i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przechodząc powoli do podsumowania… Jestem jak najbardziej na TAK. Moja przygoda z Riordanem i Magnusem na pewno nie skończy się na pierwszym tomie, ponieważ już planuję polowanie na kolejną część tej cudnej, nordyckiej trylogii. Potem pewnie skuszę się na Percy’ego, bo czemu nie? Rick Riordan pisze cudnie, w taki idealny, świeży sposób, łącząc dwa światyi tworząc coś niesamowitego. Zdecydowanie polecam tę książkę, zwłaszcza na poprawę humoru. Jest lekka, przyjemna, ciekawa, a fabuła nie ciągnie się w nieskończoność. A... No i okładka jest taaka piękna.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kluski kochane, a teraz słowo ode mnie. Jak już pisałam wcześniej, byłam na wyjeździe i wróciłam dopiero dzisiaj. Oczywiście najpierw usiadłam do komputera, ponieważ jestem w trakcie pisania siedmiu postów, więc trzymajcie za mnie kciuki, bo trochę mi się tego nazbierało. Oczywiście to tylko tak na dzień dzisiejszy, bo zanim opublikuję pozostałe sześć, to w międzyczasie dojdą kolejne, więc... No, jak na razie teraz macie recenzję, a ja idę pisać dalej, dopóki serwery Aiona są jeszcze offline... Bo ten... dziś wchodzi nowy patch, podnoszą lvl cup i znowu będę musiała expić... Tak, taka wstawka z "dnia nołlajfa". :D</div>
<div style="text-align: justify;">
A jeszcze muszę nadrobić zaległości na waszych blogach... no super. :p </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się, klusałki, i pamiętajcie, <span class="font-italic"><span style="color: #20124d;"><i>kiedy ktoś mówi "To wiewiórka!", nie zadaje się pytań, tylko się ucieka</i></span>. </span><span class="font-italic"><span style="font-size: large;">🐈</span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> ~ S. </span></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-5662902577190598202016-08-07T11:03:00.000+02:002016-08-07T11:04:13.373+02:00Co cztery głowy, to nie jedna! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Cześć, kluski, ja tu tylko na chwilkę! Wciąż odpoczywam sobie nad naszym pięknym, polskim morzem (chociaż od kilku dni mam powódź za oknem i mam ochotę wyjść na ulicę, śpiewając <i>ciągle pada</i>), zajadając się goframi, jednak musiałam napisać tutaj o pewnej ważnej rzeczy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgde8V5sabBE56VE4kYj_zqyY7nSdSlf7P1KYiYj07WwIKzegIshmpbnT7E6KvLykdsx3S5w5entpCewvgYgbTkKCtIkBjdKo1NPHDXND1RtoEgPw7Omu-JBpvVvE492MzIP5_X0QcVAFCi/s1600/13925461_1137412092990426_7494022775305785059_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgde8V5sabBE56VE4kYj_zqyY7nSdSlf7P1KYiYj07WwIKzegIshmpbnT7E6KvLykdsx3S5w5entpCewvgYgbTkKCtIkBjdKo1NPHDXND1RtoEgPw7Omu-JBpvVvE492MzIP5_X0QcVAFCi/s640/13925461_1137412092990426_7494022775305785059_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Widzicie ten banner? No widzicie??? To Ula zrobiła. ^^<br />
Bo właśnie organizatorka całego tego zamieszania obmyśliła sobie sierpniowy cykl postów, które będą pojawiać się co niedzielę. W sumie, to napiszemy wspólnie cztery posty, a każdy będzie nawiązywał do innego tematu. Jeśli polubiliście choć trochę tę moją pisaninę, to zapraszam na blogi dziewczyn. A jeśli nie lubicie i już wam się znudziłam, to i tak zapraszam, ponieważ ONE piszą świetnie. Ogólnie są świetne. I blogi też mają świetne. Wiem, wiem, zachwalam strasznie ale wejdźcie i przeczytajcie, bo warto. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy post, nawiązujący do <i>powrotów do przeszłości</i> (lub do <i>odgrzewania kotleta</i>; wszelkie nazwy dozwolone) pojawił się już dziś na blogu Uli. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://doinnego.blogspot.com/" target="_blank">QUIDPORTAVI [Kliknij! Oferujemy darmowe odgrzewane kotlety!] </a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale nie zapomnijmy również o Amelii oraz Kasi. Na ich blogi również serdecznie zapraszam. :)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<a href="http://osobisty8ksiezyc.blogspot.com/" target="_blank"><br /></a>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://osobisty8ksiezyc.blogspot.com/" target="_blank">AMERUJA</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/" target="_blank">KASIA</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A, no i ponadto założyłam na potrzeby bloga Bookstagrama (instagrama, heh), gdzie będę spamować książkami. Bo ja koocham spamować książkami. Ponadto imitacja snapowego MyStory pozwala mi na więcej spamów z książkami. Więc zapraszam <a href="https://www.instagram.com/youknownothing_sempra/" target="_blank">@YouKnowNothing_Sempra</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To tyle, co chciałam przekazać, klusałki. Ubierajcie się ciepło, uważajcie, kiedy chadzacie boso niczym hobbit (<i>ała</i>) i... niech mi ktoś przyśle parasol... <span class="font-italic"><span style="font-size: large;">🐈</span></span><br />
~ S. <br />
<span class="font-italic"><span style="font-size: large;"> </span> </span></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-75059022568855205362016-08-03T17:30:00.000+02:002016-08-03T22:09:27.472+02:00Serie, których nie dokończę #2.: "Upadli" Lauren Kate <div style="text-align: justify;">
Kluski kochane, jutro wyjeżdżam na tydzień, a że nie chciałam zostawiać bloga bez jakiegoś porządnego posta, to machnę kolejną część <i>Serii, których nie dokończę</i>. Wygmerałam z półki trzy tomy pewnego, wydaje mi się, dość lubianego cyklu. W każdym razie zaznaczam na wstępie, że poniżej znajdzie się moja własna opinia. Nie każdy może się zgadzać z moim zdaniem. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqF9VCv4jv0C2DMmfPhNchRuFiUkSljoS_tqEZUv0bIU5sNpf2UwR7QPN4umOXlEf3zOxOTraaFwIEzQ34fIMuOWl6fhaJl6MDYUIRvp9UR9nNLdXzF92fGSCDQRBcF-h-a1PAx1QdmvFh/s1600/DSC07488.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqF9VCv4jv0C2DMmfPhNchRuFiUkSljoS_tqEZUv0bIU5sNpf2UwR7QPN4umOXlEf3zOxOTraaFwIEzQ34fIMuOWl6fhaJl6MDYUIRvp9UR9nNLdXzF92fGSCDQRBcF-h-a1PAx1QdmvFh/s640/DSC07488.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Seria <i>Upadli</i>, napisana przez Lauren Kate, liczy sobie bodajże sześć tomów. Ja przeczytałam trzy, z czego ten trzeci ledwo udało mi się skończyć. Pierwszą część czytałam dawno, dawno temu, jeszcze w gimnazjum, więc leciałam na bieżąco z całym cyklem. Nawet mi się spodobała. Jak na taką opowieść o upadłych aniołach i zagubionej nastolatce była naprawdę dobra. Cały zarys historii mogę ocenić jako ciekawy, działo się sporo rzeczy (jedynie dwie czy trzy były lekkimi absurdami), postacie były świetnie wykreowane (oprócz głównej bohaterki i jej wybranka anioła), śliczna okładka, a język autorki bogaty. A, no i cytaty. Ojejku, te cytaty!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i>,,<span class="font-italic">Uświadomiła sobie, że wciąż patrzą sobie w
oczy, gdy Daniel się do niej uśmiechnął. </span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i><span class="font-italic">Zalała ją fala ciepła, aż
musiała chwycić się ławki, żeby nie upaść. Poczuła, jak jej wargi
układają się w uśmiech, lecz wtedy on uniósł rękę. </span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #20124d;"><i><span class="font-italic">I pokazał jej
środkowy palec"</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Cudowny, prawda? Możecie mnie wyśmiać, ale jak naprawdę lubię takie akcje w książkach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Przytoczę wam pokrótce zarys fabuły pierwszej części, pomijając spoilery, tak, aby ludzie, którzy nie czytali serii wiedzieli z czym to się je. Więc, kluski moje, główną bohaterką jest Luce Price, która trafiła do szkoły o nazwie Sword&Cross, gdzie zamyka się szczególnie niebezpiecznych nastolatków. Oczywiście nasza główna bohaterka o niczemu niewinna duszyczka o usposobieniu niegroźnej owieczki. W każdym razie większość uczniów tej szkoły, to kolokwialnie mówiąc świry. Luce czuje się jak wyrzutek, który trafił w nieodpowiednie miejsce. Luce już pierwszego dnia swojego pobytu w szkole zwraca uwagę na największego przystojniaka (chociaż ja jestem #TeamCam, lubię mroczne charaktery), Daniela. Ten z początku jej unika, odtrąca, sprawia wrażenie, że nie dotknął by jej nawet kijem... no cóż. Ale jeśli są sobie z góry przeznaczeni, to historia jest już przesądzona, prawda? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Jak już wspomniałam wcześniej, pierwsza część była przyjemna. Taka idealna dla nastolatek. Drugą jakoś przełknęłam, starając się jakoś ignorować to, że główna bohaterka czasami była tak bardzo ograniczona umysłowo, że to aż bolało. Trzecia część zapowiadała się naprawdę cudnie, bo mogliśmy poznać dokładną historię całej fabuły i podróżowaliśmy sobie w czasie razem z bohaterami. Ale... trochę to nasza kochana pisarka spartoliła, przynajmniej według mnie, i zabiła cały potencjał tego tomu. Te ostatnie rozdziały czytałam totalnie od niechcenia i zdecydowałam, że to koniec mojej przygody z <i>Upadłymi</i>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Oczywiście serię polecam tym, którzy lubią takie historie. Ja chyba trochę z niej wyrosłam i skryłam się w cieniu nieco ambitniejszych pisarzy. Nie jestem Luce i raczej upadłe anioły nie są mi przeznaczone, ale być może komuś z was ta seria przypadnie do gustu. Lub może już przypadła? Jeśli tak, to zapraszam serdecznie do przedstawienia swojego zdania o dziełach Lauren Kate. :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> Do zobaczenia niebawem, kochani. I pamiętajcie, jedzcie dużo warzyw, bo są zdrowe. </span><span class="font-italic"><span style="font-size: large;">🐈</span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span class="font-italic"> ~ S. </span></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-23027964082284648862016-08-01T10:48:00.000+02:002016-08-01T12:03:31.342+02:00Podsumowanie miesiąca #1.: Lipiec 2016<div align="justify">
Cześć, misiaki. Mojemu blogowi
właśnie stuknął miesiąc, a co za tym idzie mogę napisać moje
pierwsze miesięczne podsumowanie. Czyli przybliżyć Wam nieco, jak
wyglądały moje ostatnie dni, jeśli chodzi zarówno o bloga, jak i
tematy okołoksiążkowe. Nie będę ani przynudzać surowymi
cyframi, ani szczegółowo relacjonować jak minął mi lipiec.
Krótko mówiąc, postaram się to zrobić bezboleśnie. :)</div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglG7wlgqFXE4tbAMqslIF5E1rLGxj-eo5ezyxmGqaszquX-PxoeiMWZDulKOWs_D77N23aZECDOnGfU6SA0TdWIMT-duLislI7bXRLh6oIrkENbdMi9lPbnnxbzhuRUQmDPCSxCc-8LC8k/s1600/Snapchat-3928799650867563695.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglG7wlgqFXE4tbAMqslIF5E1rLGxj-eo5ezyxmGqaszquX-PxoeiMWZDulKOWs_D77N23aZECDOnGfU6SA0TdWIMT-duLislI7bXRLh6oIrkENbdMi9lPbnnxbzhuRUQmDPCSxCc-8LC8k/s400/Snapchat-3928799650867563695.jpg" width="225" /></a></div>
<div align="justify">
Lipiec to jedna trzecia moich wakacji
(studenci pozdrawiają, heh) i z racji, że miałam trochę
obowiązków oraz spraw do załatwienia, starałam się go w miarę
rozplanować. Co w sumie się nie udało... No ale nieważne.
Było trochę spotkań ze znajomymi, wizyt w stajni, wycieczek do
Warszawy w sprawie drugiego kierunku studiów, odrobina seriali,
ukochanej gry internetowej no i oczywiście książek. Bywało tak,
że spałam po cztery godziny, co u mnie jest tragicznym wynikiem. Bo
ja jestem jak kot, powinnam przesypiać połowę mojego życia,
inaczej przypominam zombie. ;) </div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Ale raczej nie tym chciałam wam
przynudzać, a bardziej opowiedzieć o tych książkowych sprawach z
lipca. Oczywiście, o ilości przeczytanych pozycji, kupionych
cegiełkach oraz gadżetach i promocjach w mojej ulubionej
internetowej księgarni. </div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część pierwsza<br />Przeczytane książki</span></span></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS5Yqh359KIK569aU4GMPLX0eoOfqV6qfAZ1aB2RdViOzldbcHO_Z1fxe1XEneegXUi1jUbsIJmuYFbhnn1peYJIrmv-PBAJYZlbvkeaDiH1TbDVjwbMRLvRTBDKcybkYK42GNRUf70Pf4/s1600/DSC07477.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS5Yqh359KIK569aU4GMPLX0eoOfqV6qfAZ1aB2RdViOzldbcHO_Z1fxe1XEneegXUi1jUbsIJmuYFbhnn1peYJIrmv-PBAJYZlbvkeaDiH1TbDVjwbMRLvRTBDKcybkYK42GNRUf70Pf4/s640/DSC07477.JPG" width="640" /></a></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="center">
Stephen King <i>Joyland</i> (336
str.)<br />
Stephen King <i>To</i> (1104 str.)<br />
Jesse Andrews <i>Earl
i Ja i Umierająca Dziewczyna</i> (302 str.)<br />
Gayle Forman <i>Byłam
tu</i> (317 str.)<br />
Jojo Moyes <i>Zanim się pojawiłeś</i> (382
str)</div>
<div align="center">
<br />
<br /></div>
<div align="justify">
Jak już wcześniej wspominałam,
byłam przez ten miesiąc troszkę zajęta. Zdarzało się tak, że
miałam cały dzień dla siebie i wtedy zjadałam na raz jedną z
powyższych książek, jednak bywały również takie momenty, kiedy
nie przeczytałam ani jednej strony. Przebrnęłam przez jedynie pięć
powieści, a ich łączna suma stron to 2441. Raany, jak mało. </div>
<div align="justify">
W każdym razie w końcu dorwałam w
swoje ręce <i>To</i> Kinga i, kuuurcze, czuję się teraz jak w
siódmym niebie. ;)</div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część druga<br /> Kupione pozycje</span></span></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMaFnS8JimArCJwX1ncbdXStbApzLwvfifr78_7AXEdVuot414ZBZWJnAFBg6BhgmhnMHwsS4C4uNU-mby5q1fwxYGJU0lwoCq1AM8D92RP7mziR1Hb7R3R_DftbgUc61LtethhRo4aX9/s1600/DSC07480.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJMaFnS8JimArCJwX1ncbdXStbApzLwvfifr78_7AXEdVuot414ZBZWJnAFBg6BhgmhnMHwsS4C4uNU-mby5q1fwxYGJU0lwoCq1AM8D92RP7mziR1Hb7R3R_DftbgUc61LtethhRo4aX9/s640/DSC07480.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Stephen King <i>To</i></div>
<div style="text-align: center;">
Stephen King <i>Cujo</i></div>
<div style="text-align: center;">
Gayle Forman <i>Byłam tu</i></div>
<div style="text-align: center;">
Emma Donoghue <i>Pokój</i></div>
<div style="text-align: center;">
Matthew Quick <i>Prawie jak gwiazda rocka</i></div>
<div style="text-align: center;">
Rick Riordan <i>Magnus Chace i bogowie Asgardu</i></div>
<div style="text-align: center;">
Mitch Albom <i>Zaklinacz czasu</i> </div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
Dwie z wyżej wymienionych powieści już przeczytałam. Jeśli jesteście ciekawi, to możecie przeczytać recenzję <i>Byłam tu</i>, opublikowaną na moim blogu. Sama nie wiem czy będę w stanie zrecenzować <i>To</i> Stephena Kinga, dlatego na razie się do tego nie przymierzam. Obydwie te książki zakupiłam w Empiku, w sumie pod wpływem chwili. Jednak już od dłuższego czasu czaiłam się akurat na tę powieść Kinga. </div>
<div align="justify">
Jestem typem człowieka "wypuść ją samą z domu, a wróci z książką", dlatego nie mogłam oprzeć się <i>Cujo</i>. To małe, biedne wydanie kieszonkowe leżało samotnie w Auchan za niecałe piętnaście złotych... Nie mogłam go nie przygarnąć. ;)</div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrw9ZkGOQm0dpBih1nQnrnK04BXuTsI6m0vCyA0xY7A6KugGjl42VdMt186YmCAU9eg45BuHFrRYdAlbhe4YdMEUgc_1L_q-6qL84tGlHpAUdUjXGSYu69sA1H0wuKPHDustc5rYqRjd6W/s1600/Snapchat-2343100203243424938.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrw9ZkGOQm0dpBih1nQnrnK04BXuTsI6m0vCyA0xY7A6KugGjl42VdMt186YmCAU9eg45BuHFrRYdAlbhe4YdMEUgc_1L_q-6qL84tGlHpAUdUjXGSYu69sA1H0wuKPHDustc5rYqRjd6W/s400/Snapchat-2343100203243424938.jpg" width="225" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQJzHoOb5azd63LAz6nre_PSDAMmWTmohTct6Ve444KTDcQwhRtiE4R7gYd9IaBE7yMB1lyN4MAJqGOM4KbfGBlKDgU3R4HDdYyec1lOfrQmxoELkn2mVxAHbtEDaxxN4_A8_j4yfH4r7n/s1600/20160719_115833.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQJzHoOb5azd63LAz6nre_PSDAMmWTmohTct6Ve444KTDcQwhRtiE4R7gYd9IaBE7yMB1lyN4MAJqGOM4KbfGBlKDgU3R4HDdYyec1lOfrQmxoELkn2mVxAHbtEDaxxN4_A8_j4yfH4r7n/s400/20160719_115833.jpg" width="259" /></a></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
Na resztę książek znalazłam sponsora, a mianowicie moją mamę, której pięknie wytłumaczyłam zasady promocji w księgarni internetowej <a href="http://znak.com.pl/">Znak.com.pl</a> (-75%!!!). Praktycznie co chwila dostaję od nich maile, dotyczące obniżek cen i czasami grzechem jest z nich nie skorzystać. A mamie bardzo podoba się fakt, że tyle czytam, więc nie musiałam długo namawiać. W sumie zaoszczędziłam na tej promocji ponad 70 złotych. Dla mnie były książki, a śliczny karton dla Luny, żeby miała co sobie gryźć. Deal życia. ;)</div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
Dwie książki wybrałam w ciemno, jednak dwie kolejne już od pewnego czasu miałam na oku. Recenzję <i>Pokoju</i> Emmy Donoghue przeczytałam już jakiś czas temu na jednym z blogów, nie pamiętam już nawet na którym. Zaciekawiła mnie, więc czemu miałabym jej nie przeczytać? Drugą wypatrzoną książką był <i>Magnus Chase</i> Ricka Riordana. Chyba każdy kojarzy jego słynną serię o Percy'm i bogach Olimpu. Zachwyca się nią masa osób, a ja trochę zawstydziłam się tym, że nie miałam z nią jeszcze styczności i nie przeczytałam żadnej książki Rriordana. Bardzo interesuje mnie mitologia nordycka, dlatego też kiedy zobaczyłam serię o Magnusie, to stwierdziłam, że to dobry moment do rozpoczęcia przygody z tym pisarzem. </div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Część trzecia </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #444444;">Mały bonus do książek</span></span></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0TalJ0s2p9wCyPdHRNTRmwLDLhqdH39T6NzfxDJonToRRGBy-qEGhrsWt3ybdz_-DAa8HLLOPc7U1tK6tcLK74fjihCuiU-rGWct5k9-NHwF15pDFp16Aw8rynd8rwA9JCkB2uV7qcP6H/s1600/Snapchat-4603824309255619684.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0TalJ0s2p9wCyPdHRNTRmwLDLhqdH39T6NzfxDJonToRRGBy-qEGhrsWt3ybdz_-DAa8HLLOPc7U1tK6tcLK74fjihCuiU-rGWct5k9-NHwF15pDFp16Aw8rynd8rwA9JCkB2uV7qcP6H/s400/Snapchat-4603824309255619684.jpg" width="225" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmp2F6E9G6DB3c2lNDdHruNAQc8Sq6-9_9FZ4P_9tbXs7dD5IearNEq0pQJXL6ecdaz6Wg4PhE1jrGep-ZS7AwjzUqcR0X-Yv4spKR2KRpx-HIyS7lApC3lTmCLTq1CTWJaL5MHlk9C0pH/s1600/Snapchat-395714762463042556.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmp2F6E9G6DB3c2lNDdHruNAQc8Sq6-9_9FZ4P_9tbXs7dD5IearNEq0pQJXL6ecdaz6Wg4PhE1jrGep-ZS7AwjzUqcR0X-Yv4spKR2KRpx-HIyS7lApC3lTmCLTq1CTWJaL5MHlk9C0pH/s400/Snapchat-395714762463042556.jpg" width="225" /></a></div>
<br />
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
No niech mi ktoś powie, że to nie są najbardziej urocze zakładki do książek na świecie. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, dlatego nie mogłam odpuścić i zamówiłam sobie małego Deadpoola i Jona Snow. Drugo Deadpool powędrował do mojej kochanej Karo. Jeśli jesteście zainteresowani, to możecie takie maleństwa kupić w sklepie internetowych <a href="http://epikbox.pl/" target="_blank">EpikBox.pl </a>:)</div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div align="justify">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I teraz wspólnie dobrnęliśmy do czwartej i ostatniej części tego posta. W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować za ten pierwszy miesiąc, który jest niesamowicie ważny dla każdego blogera. To w ciągu niego albo może postanowić zrezygnować z internetowej pisaniny, albo zapuścić w blogosferze swoje korzenie i rozwijać się pod czujnym okiem obserwatorów. Zdecydowałam się wybrać tę drugą opcję, zaklepując swój własny kąt w internetowym świecie książkoholików. </div>
<div style="text-align: justify;">
Więc dziękuję Wam, kochani, za każdy komentarz, wejście, obserwacje. To naprawdę niesamowicie wielka motywacja. No bo halo... ktoś jednak czyta te moje bazgroły. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się, misiaki i jeśli spotkacie kiedyś na drodze klowna z czerwonymi kępkami włosów, to nigdy przenigdy nie przyjmujcie od niego balonów. <span style="font-size: large;">🐈</span></div>
<div style="text-align: justify;">
~ S. <span style="font-size: large;"> </span></div>
<div align="justify">
<br /></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-53899600776947803532016-07-30T17:16:00.001+02:002016-07-30T18:01:06.767+02:00#Wyzwanie.: Jak zaczęła się moja historia z czytaniem?<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #0c343d;"> <span style="color: #666666;"> Na samym wstępie zapraszam Was serdecznie na bloga Jadwigi <a href="https://bibliotekazajeczanora.blogspot.com/2016/07/wyzwanie-moj-pierwszy-raz.html" target="_blank">[TU KLIK]</a>, gdzie opisane jest wyzwanie, dotyczące naszego pierwszego razu z książką. Ot, takie małe wyzwanie. :)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Wydaje mi się, że w życiu każdego książkoholika nadchodzi ten przełomowy moment, w którym zaczyna bzikować i zakochuje się w książkach. Może to nastąpić już w dzieciństwie, podczas czytania bajek na dobranoc, albo pewnego pięknego dnia w ręce wpada ta jedna, wyjątkowa książka, od której wszystko się zaczyna. </div>
<div style="text-align: justify;">
Świat staje na głowie. Szukamy więcej pozycji. Zarywamy noce. Wdychamy ten piękny zapach. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jako dziecko nie lubiłam czytać i aż do gimnazjum trwałam w przekonaniu, że czytanie jest najzwyczajniej w świecie nudne. Po prostu byłam nieświadoma. Co prawda jako taki mały mały, zupełnie mały szkrab miałam swoją ukochaną książeczkę <i>Puc, Bursztyn i goście, </i>ale bardziej wciągało mnie przyglądnie się ilustracjom psów, aniżeli czytanie. Bardzo lubiłam też, kiedy ktoś czytał mi do snu. Przypadło mi też do gustu kilka lektur z okresu podstawówki, jak <i>Hobbit</i>. Potrafiłam usiąść i przeczytać jedną, cienką książkę na raz (pozdrawiam serdecznie <i>Opowieści z Narnii</i> <3), co niezwykle cieszyło moją mamę, również lubiącą czytać (raz, kiedy była jeszcze dzieciakiem, to o mało co nie spaliła domu, czytając przy świeczce. Taaki był z niej śmieszek ^^). Jednak mimo wszytko nie czułam tego przyciągania, a moje serce nie biło szybciej. To były dla mnie jedynie kartki, pokryte drukiem.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~<br />
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Mój światopogląd zmienił się jakoś po pierwszej czy tam drugiej klasie gimnazjum. W wakacje często odwiedzała mnie kuzynka. Przyjeżdżała zazwyczaj na kilka dni i czasami przywoziła ze sobą jakąś książkę (której i tak zazwyczaj nie czytała, więc za bardzo nie wiem po co taszczyła ze sobą te książki). Pamiętam, że raz wzięła <i>Zamianę </i>R. L. Stine i to była najbardziej pokręcona książka, z jaką w tamtym czasie miałam do czynienia. Ale to nie od niej dostałam bzika. Niee. Jeszcze kiedy indziej przywiozła ze sobą grubą (jak na tamtą, młodą, czternastoletnią mnie to niecałe 500 stron to było niesamowicie dużo), granatową powieść z brzydkim smokiem na okładce. Zaciekawiłam się, tak po prostu, i kiedy jeszcze tego samego wieczora, tuż przed snem, przeczytałyśmy sobie na głos prolog, to całkowicie odleciałam.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak. Mój bzik zaczął się od <i>Eragona</i> Ch. Paoliniego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXqtj4ETuTyiEGaLP0dnzPMN-QrQCqJdXKV7wgm_c-kmgOeXZ2qcLHF3n-GBHg_Vgc1XCCSJG8FJnYa8FyHfxoiOYZ0zbkjGgWjaAvOd5NycxxK_M6glwe1o8Pgg7cUp5v8IJD602kdoeW/s1600/DSC07476.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXqtj4ETuTyiEGaLP0dnzPMN-QrQCqJdXKV7wgm_c-kmgOeXZ2qcLHF3n-GBHg_Vgc1XCCSJG8FJnYa8FyHfxoiOYZ0zbkjGgWjaAvOd5NycxxK_M6glwe1o8Pgg7cUp5v8IJD602kdoeW/s400/DSC07476.JPG" width="300" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo tego, że wcześniej miałam już do czynienia z powieściami z gatunku fantasy, to dopiero po przeczytaniu <i>Eragona</i> doszło do mnie, że to fantastyka jest moim przeznaczeniem. Spędziłam nad nim trzy cudowne dni, zamknięta w swoim pokoju, mając za towarzysza kota, który przyjemnie mruczał i uparcie kładł się na książce. A kiedy skończyłam czytać, to wróciłam do pierwszej strony i zaczęłam czytać od początku. A zapach każdej kolejnej książki porównywałam właśnie z <i>Eragonem</i>. O. Taka wielka miłość. </div>
<div style="text-align: justify;">
Być może powiecie, że zaraz chwila, przecież Paolini nie pisze jakoś wybitnie, zwłaszcza, że wydał <i>Eragona</i> mając zaledwie piętnaście lat i tyle zaczerpnął od Tolkiena, że to aż głowa mała. No i macie rację, tylko że dla tamtej mnie to było coś pięknego. Pierwszy raz poczułam taką chemię między mną, a książką, rozumiecie? I mimo, że zawiodłam się na całym cyklu <i>Dziedzictwo, </i>to jego pierwszą część kocham do tej pory.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
~<span style="font-size: large;"> 🐈 </span>~ </div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W sumie czytałam go pięć razy. Zajmuje szczególne miejsce w moim małym, książkowym serduszku, ponieważ dzięki niemu nabrałam ochoty na czytanie. Pobiegłam do księgarni, kupiłam kolejne dwie części i czytałam, czytałam, wciąż czytałam. Potem sięgnęłam po kolejne powieści, pasujące do mojego wieku, jak <i>Upadli </i>czy<i> Dary Anioła</i> i, kurcze, wpadłam na całego. Zaraz po gimnazjum na całego zaprzyjaźniłam się z moją miejscową biblioteką, gdzie po raz pierwszy miałam styczność z twórczością Stephena Kinga (dziękuję, naprawdę bardzo dziękuję <3) i wieloma innymi pisarzami. Teraz, po tych kilku latach, nadal uważam, że to fantastyka jest mi przeznaczona, jednak nie boję się sięgać po inne gatunki, a lektury szkolne nie były dla mnie żadnym wyzwaniem. Potrafię przeczytać dosłownie wszystko. To super, prawda? </div>
<div style="text-align: justify;">
No i tak sobie siedzę i piszę, kątem oka zerkając na półkę, gdzie dumnie leży <i>Eragon</i>, w towarzystwie <i>Najstarszego</i>, <i>Brigingra </i>(raany, kto robił te okładki?) raz mnóstwa innych powieści i dziękuję Paoliniemu za to, że stworzył taką książkę, która całkowicie zmieniła mój światopogląd. Gdyby nie ona, nie było by mnie tu teraz. </div>
<div style="text-align: justify;">
O rany, jak to brzmi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kluski kochane, opowiedzcie waszą książkową historię.</div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się mocno, nie puszczajcie się tego, czego się trzymacie i nie przechodźcie na czerwonym świetle. <span style="font-size: large;">🐈</span><br />
~ S.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-21326098080514783592016-07-25T19:23:00.002+02:002016-07-25T19:23:57.152+02:00Serie, których nie dokończę #1 "Pretty Little Liars" Sara Shepard<div style="text-align: justify;">
Trochę sobie nagrabiłam, nie? Już od jakiegoś czasu na moim blogu nie pojawił się żaden konkretny wpis, nie mówiąc już o jakiejś przyzwoitej recenzji. Wszystko przez to, że jestem w ostatnim czasie strasznie zabiegana i nie mam czasu przysiąść na chwilę i pomyśleć. Ponadto nie mam nawet za bardzo czasu na czytanie, chociaż jestem w trakcie męczenia jednej z cegieł Stephena Kinga ("To"), a jego książki czytam zazwyczaj trzy razy dłużej niż normalnie. Muszę się skupiać, zapamiętywać daty, nazwiska i co chwila wracać kilka rozdziałów wstecz, by wiedzieć, o czym mowa. </div>
<div style="text-align: justify;">
No, i taką właśnie wyjaśniającą przemowę sobie zaplanowałam. Jeej. <br /> Więc, kiedy w końcu mam chwilę oddechu, włączyłam jak zwykle Spotify i zaczęłam stukać w tę nieszczęsną klawiaturę, zerkając co chwila na królika, który kica po pokoju (ta mała terrorystka próbuje zjeść moje kapcie). </div>
<div style="text-align: justify;">
Pozwólcie, że z dniem dzisiejszym (znaczy piszę ten post w niedzielę, jednak pojawi się on dzień później) zaczniemy nowy temat postów, a mianowicie <i>Serie, których nigdy nie dokończę</i>. Myślę, że chyba każdy, kto czyta trafił na taką serię, której za nic w świecie nie może dokończyć, bo, mówiąc wprost, w ogóle mu się nie podoba. Sama trafiłam na kilka takich przypadków, gdzie po prostu szkoda mi czasu i/lub pieniędzy na kolejne części i odrzucam je, sięgając po coś ciekawszego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajmy gwiazdę dzisiejszego posta, czyli.:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5fS6ZbcXLCnQIkbVPW5CAXSu4VtMc96jf1ogq3C8hyphenhyphenTcZe9Ls81hjPWfbyio8HLhDHklYw0cfV-9alkSA1lSXZiKpNWaodtJCyPXAZZTp6TTT9so1LBdJDfBwHoMECjvDtpkgp2y7-Xo/s1600/I%2527m+still+here%252C+bitches.%25281%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5fS6ZbcXLCnQIkbVPW5CAXSu4VtMc96jf1ogq3C8hyphenhyphenTcZe9Ls81hjPWfbyio8HLhDHklYw0cfV-9alkSA1lSXZiKpNWaodtJCyPXAZZTp6TTT9so1LBdJDfBwHoMECjvDtpkgp2y7-Xo/s400/I%2527m+still+here%252C+bitches.%25281%2529.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a> PLL to typowa seria dla młodych dziewczyn. Głównymi bohaterkami jest piątka nastolatek, mieszkających z małym miasteczku Rosewood. Żyją w chwale i świetle tej niewielkiej miejscowości, czując się jak małe boginie. Pewnej nocy jedna z nich, Alison, znika. To Ali zawsze była w centrum zamieszania i to ona była tym "klejem" w grupie. Po jej zaginięciu reszta dziewczyn oddala się od siebie, zapominając o wcześniejszej przyjaźni. Rok po jej zniknięciu dziewczyny zaczynają dostawać dziwne wiadomości, nawiązujące do sekretów, które znała tylko Alison. Ponadto tajemniczy nadawca podpisuje się jedną literą <span style="color: #990000;"><b><i>- A</i></b></span>.<br />
<div style="text-align: justify;">
Co byście pomyśleli w takiej sytuacji? Pewnie to, że Alison ma się dobrze i igra ze wszystkimi, pozorując swoje zniknięcie. Albo, że to sprawa czysto paranormalna, a wiadomości są wysyłane dosłownie zza grobu. W każdym razie pozostała czwórka dziewczyn - Aria, Hanna, Spencer oraz Emily znowu zbliżają się do siebie, zupełnie jakby Alison ponownie je połączyła. Chcą dowiedzieć się prawdy na temat tych wszystkich sms'ów, liścików i gierek, które mieszają w ich życiu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWQUTMMggVLcURTbcf4b1hNBMKP-Eew6xKZMol0Y6IbWnoU2YQs3a664FNYsZafXD08ug-QGwoAa_yH35k8qOX0XChHqnx-cUN4HkaTQ2Etg3OPpOshKC36h2Kai93jJyVIwkzN_IjRpqs/s1600/I%2527m+still+here%252C+bitches..png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWQUTMMggVLcURTbcf4b1hNBMKP-Eew6xKZMol0Y6IbWnoU2YQs3a664FNYsZafXD08ug-QGwoAa_yH35k8qOX0XChHqnx-cUN4HkaTQ2Etg3OPpOshKC36h2Kai93jJyVIwkzN_IjRpqs/s400/I%2527m+still+here%252C+bitches..png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Serial, nakręcony na podstawie książek, jest bardzo popularny na całym świecie i przyniósł jeszcze więcej sławy serii. Sama poznałam go przed książkami i, mając te szesnaście lat, nieźle się w niego wkręciłam. Bawił mnie, momentami przerażał, czasami smucił. W każdym razie w końcu sięgnęłam po książki, na których troszkę się zawiodłam, bo papierowa wersja znacznie różniła się od tej telewizyjnej. Oczywiście, wciąż pozostawał ten sał zamysł, wątek tajemnicy i główne postacie, jednak powstały dwa różne światy. W serialu wprowadzono nowych bohaterów (#TeamCaleb), poprowadzono znacznie lepiej wątki romantyczne oraz rozwinięto akcje i bohaterów. W książce wszystko działo się niesamowicie szybko, niektóre zdarzenia w ogóle mi się nie podobały, były absurdalne, a jeszcze inne zostały poprowadzone jakby na siłę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Krótko mówiąc historia całkiem niezła, jednak poprowadzona zupełnie inaczej byłaby o wiele ciekawsza. Dlatego po przeczytaniu czterech części zrezygnowałam, skupiając się jedynie na serialu (który również w końcu odrzuciłam, dla mnie skończył się po czwartym sezonie, potem to już był cyrk). Sięgnęłam również po dwa dodatki do serii <i>Tajemnice Al</i>i oraz<i> Sekrety</i>, które wydały mi się nieco lepsze od głównych tomów. Również nie podobał mi się styl pisania autorki, który był oszczędny. Taki naprawdę oszczędny oszczędny, bo nawet nie miałam za bardzo okazji żeby zatonąć w dokładniejszych opisach. A ja kocham opisy, zwłaszcza te barwne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOtYTAVZdKp2v_iB65jFkzCn8JV2dslIBopyOdCTU_bJjdFeAYHA1xL_v5ls9sT-bBxdamc_FE9Y5puPFfiZ-mq-_sLxgS1FqMIvwMLo4gTOicThHK2ZYB7R4VrvEzbuO02uYX_pvt7DR6/s1600/I%2527m+still+here%252C+bitches.%25282%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOtYTAVZdKp2v_iB65jFkzCn8JV2dslIBopyOdCTU_bJjdFeAYHA1xL_v5ls9sT-bBxdamc_FE9Y5puPFfiZ-mq-_sLxgS1FqMIvwMLo4gTOicThHK2ZYB7R4VrvEzbuO02uYX_pvt7DR6/s400/I%2527m+still+here%252C+bitches.%25282%2529.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Może teraz zostanę zmieszana z błotem przez miłośników serii PLL, jednak dla mnie o wiele bardziej ciekawszy nadal pozostanie serial. Zupełnie nie ciekawi mnie dalszy książkowy rozwój, ani kolejne sekrety bohaterek. W tym wypadku zdecydowanie wygrywa wersja telewizyjna, tak bez dwóch zdań. Uważam również, że sięganie po kolejne części (które przeczytałabym w minutę, gdyż są cieniutkie) to jedynie strata czasu. Może, gdybym była te kilka lat młodsza i, kolokwialnie mówiąc, jarałyby mnie tego typu rzeczy, to dałabym tej serii kolejną szansę. Jednak na dzień dzisiejszy mówię <i>NIE</i> i sięgam po coś ciekawszego. Serial, mimo że teraz całkowicie nie jest w moim guście, będę wspominać miło, bo jednak te trzy pierwsze sezony uwielbiam, książki zaś będę kurzyć się na półce, dopóki nie zasłonię ich innymi powieściami. A wtedy już całkowicie o nich zapomnę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Więc, trzymajcie się kochani, miejcie w te upały zawsze butelkę wody pod ręką i dobry parasol (burza może przyjść naprawdę niespodziewanie).<span style="font-size: large;">🐈</span><br /> ~ S. </div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-82821151487235156162016-07-14T11:51:00.000+02:002016-09-05T20:31:53.306+02:00"Byłam tu" Gayle Forman<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUfFKyz6ULwz-3EJQsMlPfwGiOcP7uC1kgBIm2QkPfd-51LO_iY1xM7BV-ZJVyvdktWMyfV1dc0-Ku-Y7-aQZGHehPwF33_UNQaiJ-J0_-1i1-fwFuDlpMnOZxJPROaQ9ZXsTwYV_-qiRD/s1600/DSC07399.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUfFKyz6ULwz-3EJQsMlPfwGiOcP7uC1kgBIm2QkPfd-51LO_iY1xM7BV-ZJVyvdktWMyfV1dc0-Ku-Y7-aQZGHehPwF33_UNQaiJ-J0_-1i1-fwFuDlpMnOZxJPROaQ9ZXsTwYV_-qiRD/s400/DSC07399.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #0b5394;"><br />Tytuł.: Byłam tu<br />Tytuł oryginalny.: I was here<br />Autor.: Gayle Forman<br />Ilość stron.: 317<br />Tłumaczenie.: Nina Wum<br />Wydawnictwo.: Bukowy Las<br />Data wydania.: 23 września 2015<br />Kategoria.: Literatura młodzieżowa, young adult </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie dlaczego lubię czasem sięgać po książki z kategorii YA? Bo można sobie spokojnie usiąść, odprężyć się i trochę odmóżdżyć. Nie ma w nich niespodziewanych zwrotów akcji, trudnych do rozgryzienia zagadek ani miliona bohaterów, których imiona trudno zapamiętać. Do tej pory z Gayle Forman spotkałam się raz, kiedy czytałam <i>Zostań, jeśli kochasz. </i>Tamta pozycja była okej (z naciskiem na <i>okej</i>), ale nie spodobała mi się na tyle, żebym biegła po jej kontynuację. Było kilka kwestii, które mnie w samej autorce irytowały, jednak o tym napiszę później. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na <i>Byłam tu</i> natknęłam się już jakiś czas temu w Empiku, kiedy szukałam książki na prezent dla <a href="http://loudxsilence.blogspot.co.ke/" target="_blank">Karo</a>. Zaciekawił mnie jej opis na okładce i zdecydowałam, że dam Gayle drugą szansę. A może się zaprzyjaźnimy?<br />
<br /></div>
<div class="grid_1 alpha quote-icon">
<span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic">,,Czasami spotykamy w życiu
kogoś, z kim nasze losy wydają się splecione. Jakbyśmy tworzyli jedną
osobę. Jeden umysł, jedno przeznaczenie."</span></span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Główną bohaterką powieści jest Cody Reynolds, osiemnastoletnia dziewczyna, mieszkająca w małym miasteczku, gdzie każdy każdego zna<i>. </i>Cody jest typem samotnika, który posiada jedną, najlepszą przyjaciółkę i uważa ją za swoją lepszą połowę. Tą przyjaciółką była Megan, która przyciągała do siebie ludzi niczym lep na muchy. Była zabawna, pełna życia i nie brakowało jej odwagi. Dlatego też<i> </i>cichy, poukładany świat Cody zawalił się, kiedy Meg popełniła samobójstwo, uprzednio wysyłając tylko krótki, pożegnalny mail. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"><br /></span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #0b5394;"><i><span class="font-italic">,,Z przykrością Was informuję, że musiałam odebrać sobie życie. Długo się nad tym zastanawiałam. Ta decyzja jest wyłącznie moja.</span><br /><span class="font-italic">Wiem, że Was tym zranię, i przepraszam za to. Pamiętajcie, proszę, że zrobiłam to, by przerwać własny ból. </span><br /><span class="font-italic">To nie ma nic wspólnego z Wami. To moja sprawa. To nie Wasza wina.</span><br /><span class="font-italic">Meg."<br /></span></i></span><br />
<div style="text-align: justify;">
Niełatwo jest pożegnać kogoś, z kim było się tak związanym emocjonalnie. Dlatego Cody wyrusza w podróż do świata Meg, by znaleźć odpowiedź pytanie, co skłoniło tak wspaniałą osobę jak ona do odebrania sobie życia. Podczas poszukiwań odkrywa mnóstwo faktów, których nie wiedziała o swojej najbliższej przyjaciółce. <i>Bohaterka będzie zmuszona zakwestionować wszystko, co dotąd uważała za pewnik. </i><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #0b5394;"><i><span class="font-italic">,,Wolności nie można nikomu dać. Wolność każdy zdobywa sam, a ludzie są o tyle wolni, o ile zdecydują się po nią sięgnąć."<br /></span></i></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #0b5394;"> </span></i><span style="color: #0b5394;"><span style="color: black;">Gayle Forman porusza w swojej książce bardzo ważną kwestię, przekształcając ją w powieść dla młodych ludzi. Z tematu poważnego, bo przecież mówimy tu o odbieraniu sobie życia, najpierw stworzyła artykuł, a potem, inspirując się młodą dziewczyną imieniem Suzy Gonzales, napisała książkę. Pokazała nam co po takim akcie desperacji dzieje się z najbliższymi ofiary, jej przyjaciółmi, rodziną, znajomymi. Nie jest to typowa powieść dla nastolatków, gdzie cała fabuła skupia się na złamanym, szesnastoletnim serduszku. Nie jest to również typowy romans i chociaż wątek romantyczny również występuje, to jest on przyćmiony, delikatny i nie tworzy pierwszego planu. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><span style="color: black;"> Całą powieść połknęłam na raz jednego popołudnia i nie żałuję jej zakupu. Czytało mi się ją przyjemnie i nie mogłam doczekać się zakończenia. Razem z Cody chciałam rozgryźć przyczyny, które pchnęły Meg do odebrania sobie życia. Troszkę denerwował mnie styl autorki i to, że całość napisana jest w czasie teraźniejszym (sprawa czysto indywidualna). </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><span style="color: black;"> Mogę polecić tę książkę komuś, kto chce odpocząć i przeczytać coś przyjemnego, co szybko wpada do głowy. <br /><br /><br /> Trzymajcie się, <i>miejcie dobre życie </i></span></span><span style="font-size: large;">🐈</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><span style="color: black;"><i> ~ S.</i></span></span></div>
<span style="color: #0b5394;"><i><span class="font-italic"></span></i></span></div>
</div>
<span style="color: #0b5394;"><i><span class="font-italic"></span></i></span></div>
<span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"></span></span></div>
<span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"><br /></span></span></span><i><span style="color: #0b5394;"><span class="font-italic"><br /></span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-50746788390429157772016-07-11T21:58:00.002+02:002016-07-30T17:59:59.249+02:00LIEBSTER BLOG AWARD #1 <div style="text-align: center;">
<span style="color: #073763;">Dziękuję ślicznie Marcie z <a href="http://bookmania46.blogspot.com/" target="_blank">Książki według Jęczącej Marty</a> za nominowanie mnie do LBA. :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvrr1hfxED33ZCdVtwgeO1E16dD9p1CZDXfvXzFIC3Xk7nEl85zujjX2q-LqTNx2VvL58yIYmdiYSbAqfIKEtxsvT7icRAzy-T_LOH8q2Qq-QvE6fGJcqCJL2liQ26T9l4hPnMrGQIqHf9/s1600/CASTLE.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvrr1hfxED33ZCdVtwgeO1E16dD9p1CZDXfvXzFIC3Xk7nEl85zujjX2q-LqTNx2VvL58yIYmdiYSbAqfIKEtxsvT7icRAzy-T_LOH8q2Qq-QvE6fGJcqCJL2liQ26T9l4hPnMrGQIqHf9/s640/CASTLE.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #073763;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;">CO TO JEST LBA?</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Nominacja do <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robo<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">tę". N<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ależy odpowiedzieć na 11 p<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">yt<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ań otrzymanych od osoby, która Ci<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ę nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cie nominował.</span></span></span></span></span></span></span><br />
<a name='more'></a></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="color: #073763;"></span>
<span style="color: #073763;"></span>
<span style="color: #073763;"><span style="font-size: large;">Pytania</span></span><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1. CO CIĘ SKŁONIŁO DO ZAŁOŻENIA BLOGA?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Chciałam dzielić się z innymi swoim zdaniem, przemyśleniami, ocenami na temat tego, co lubię, czyli książek. Gdzie indziej mogę to zrobić, jeśli nie w internecie? Blog to naprawdę świetna sprawa na wylewanie żali. Ponadto założyłam go wraz z początkiem wakacji, więc chyba więcej czasu wolnego i chęć zajęcia się <i>czymś </i>tylko mnie napędziło do działania.</span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">2. CZY DZIĘKI TEMU, ŻE PROWADZISZ BLOGA POZNAŁEŚ/AŚ NOWYCH LUDZI/ZAWARŁEŚ/AŚ NOWE PRZYJAŹNIE?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">W blogosferze jest całe mnóstwo ciekawych, mega przyjaznych ludzi. Chętnie wyszukuję nowe, interesujące osoby i zostawiam pod ich postami swoje komentarze. Dotychczas jedynie zamieniłam z niektórymi kilka zdań. <br />Szczególnie serdecznie pozdrawiam w tym miejscu Ulę z <a href="https://doinnego.blogspot.com/" target="_blank">Drzwi do innego wymiaru</a>. </span>❤</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">3. JAKIE MIEJSCE NA ŚWIECIE CHCIAŁBYŚ/ABYŚ ODWIEDZIĆ I DLACZEGO?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Zawsze chciałam odwiedzić Japonię, szczególnie Tokio. Jest tam niesamowicie, kolorowo, na ulicach jest tyle przeróżnych osobowości. I, przede wszystkim, mają tam taaki wybór słodyczy!<br />Oprócz tego chętnie wybrałabym się do Nowej Zelandii żeby podziwiać widoki. Albo na typową kowbojską farmę. :) </span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">4. GDYBYŚ MIAŁ/A WYBRAĆ JEDNĄ KSIĄŻKĘ, W KTÓREJ CHCIAŁBYŚ/ABYŚ ŻYĆ, JAKA BY TO BYŁA?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Naprawdę tylko jedną? <br />Hmmm....Waham się między Harry'm Potter'em a Opowieściami z Narnii. Te historie to moje dzieciństwo, nie potrafię wybrać.</span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">5. GDZIE WIDZISZ SIEBIE ZA 3 LATA?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Za trzy lata będę albo jeszcze studiować, albo gdzieś pracować. Jednak w czas wolny na sto procent będę spędzać w stajni z końmi, a wieczory w fotelu z książką. </span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">6. CZY MASZ JAKIEŚ INNE PASJE OPRÓCZ KSIĄŻEK?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Na pierwszym miejscu jest jeździectwo, nie wyobrażam sobie mojego świata bez koni. Oprócz tego myślę, że fotografia i muzyka. </span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">7. CO DORADZIŁBYŚ/ABYŚ POCZĄTKUJĄCYM BLOGEROM?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Pisać to, co naprawdę myślą. Nic tak nie odpycha jak naginanie własnego zdania tak, aby spodobało się innym. Oprócz tego bycie cierpliwym i dokładnym. A, no i lepiej napisać dwa, wartościowe posty w tygodniu, niż codziennie wstawiać byle jaki. </span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">8. JAKI JEST NAJLEPSZY FILM JAKI UDAŁO CI SIĘ OGLĄDNĄĆ?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Kuurcze. Aż tak nie potrafię przebierać w filmach. Mam kilka takich, które lubię, ale nie wbijają mnie w fotel. A, no i głównie lubię je za oprawę muzyczną (Piraci z Karaibów </span>❤).</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">9. JAKIE CECHY NAJBARDZIEJ CENISZ W LUDZIACH?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Szczerość, poczucie humoru, cierpliwość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">10. CZY OGLĄDASZ SERIALE, JEŚLI TAK TO JAKIE?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Gra o tron </span>❤</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Oglądałam kilka seriali, ale albo się skończyły (Breaking Bad) albo sama je porzuciłam (Pretty Little Liars, Reign). Obecnie jestem na pierwszym sezonie Switched at birth i Dead of summer. Naprawdę trudno teraz o dobry serial.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<a class="spell" href="https://www.google.pl/search?newwindow=1&client=firefox-b&q=Switched+at+birth&spell=1&sa=X&ved=0ahUKEwjcs4nVjuzNAhWMA5oKHWSPC4gQvwUIGigA&biw=1366&bih=672"></a></div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #073763;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">11. JAKĄ SUPER-MOC CHCIAŁBYŚ/ABYŚ POSIADAĆ?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Chciałabym potrafić się sklonować. Wiecie, że przez pewien czas są dwie Sempry. Trochę to głupie, wiem, ale mogłabym robić dwie rzeczy na raz. Czy to nie byłoby wspaniałe? :D<br />Ewentualnie teleportacja. Teleportowanie się też może być spoko.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #073763;"><span style="font-size: large;">Kogo nominuję?</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><b> </b><span style="font-size: small;">1. Ula z <a href="https://doinnego.blogspot.com/" target="_blank">Drzwi do innego wymiaru</a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">2. Karuś z <a href="http://loudxsilence.blogspot.co.ke/" target="_blank">To<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">, że milczę<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia</span></span></a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">3. Amy Hall z <a href="http://przeczytaj-zakochaj-sie.blogspot.com/" target="_blank">My Library</a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">4. Kacpra z <a href="http://book-dragon-blog.blogspot.com/" target="_blank">K. bloguje</a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">5. Weronikę z <a href="http://cosdoprzeczytania.blogspot.com/" target="_blank">Coś do poczytania</a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">6. Magdę z <a href="http://emplaceblog.blogspot.com/" target="_blank">Emplace</a></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">7. Kamilę<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> z <a href="http://papierowenatchnienia.blogspot.com/" target="_blank">Papierowe Natchnienia</a> </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">8. Nothing z <a href="http://zapachstron.blogspot.com/" target="_blank">Zapach stron </a></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">9. Paulinę z <a href="http://bookwormss-world.blogspot.com/" target="_blank">Bookworm </a></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">10. The One z <a href="http://superniemasywnaczarnadziura.blogspot.com/" target="_blank"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">S</span>uper <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">N</span>iemasywna <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">C</span>zarna <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">D</span>ziura</a></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #073763;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: black;">11. Kaca z <a href="http://kackiller.blogspot.com/" target="_blank">Kac Killer</a></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: #073763;">Pytania do donimowanych</span></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">1. Co Cie skłoniło do założenia bloga?</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">2. Możesz zmienić jedną rzecz na świecie. Co to jest?</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">3. Piosenka, która zawsze chodzi Ci po głowie?</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">4. Możesz wybra<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ć życ<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ie w jednym z uniwersum <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">z filmu<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">/książki. Gdzie się przenosisz?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">5. Ulubiony <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">cytat?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">6. Książka z dzieciństwa?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">7. Gdzie widzisz siebie za dziesi<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ęć lat?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">8. Skąd czerpiesz pomysły na posty?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">9. Czym najchętniej zajmujesz się w czasie wolnym?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">10. M<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">asz możliwość porozmawiania z jedną <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">osobą z książki<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">.</span> <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">K</span>to to jest i dlaczego?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">11. <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Jaki<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ch cech charakteru nie lubisz u innych ludzi?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Życzę wam miłej zaba<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">wy z pyt<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">aniami. Trzymajcie się ciepło kubk<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">a herbaty/kufla piwa. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">🐈</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">~<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> S. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #073763;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #073763;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span></span></span></span></div>
</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-29572555634053054212016-07-09T11:37:00.000+02:002016-07-09T11:41:40.643+02:00"Joyland" Stephen King<div style="text-align: justify;">
Jakieś dwa dni temu oglądałam <i>Stuck in love</i>. Lubię ten film ze względu na muzykę i sporą ilość nawiązań do Stephena Kinga, którego książki darzę wielką miłością. Dlatego włączyłam muzykę (<i>Mamoooo, jest mi tu doobrzeee</i>), sięgnęłam po jedną z moich ulubionych powieści i przysiadłam do laptopa. <br />
Proszę o uwagę, przed Państwem.: </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAVd_dgI7B8jRgVkvGvbhAMLG8re0q9zG_Lej3ls8N6ImW9xDv8iP-FEwxHkvoCwUCAG0aT3UtQrzAsQ6Pus7GEGKDKjcnRGE-qtEP4PLQICoAG9fbKGRTOTbVthCjhJVJfnXB4ooN0MQ7/s1600/DSC07392.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAVd_dgI7B8jRgVkvGvbhAMLG8re0q9zG_Lej3ls8N6ImW9xDv8iP-FEwxHkvoCwUCAG0aT3UtQrzAsQ6Pus7GEGKDKjcnRGE-qtEP4PLQICoAG9fbKGRTOTbVthCjhJVJfnXB4ooN0MQ7/s400/DSC07392.JPG" width="364" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tytuł.: Joyland<br />Tytuł oryginalny.: Joyland</span><br />
<span style="color: #660000;">Autor.: Stephen King</span><br />
<span style="color: #660000;">Ilość stron.: 336<br />Tłumaczenie.: Tomasz Wilusz<br />Wydawnictwo.: Prószyński i S-ka<br />Data wydania.: 6 czerwca 2013<br />Kategoria.: Horror</span></div>
<span style="color: #660000;">
</span>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="color: #660000;"> <i><span class="font-italic">,,Ludzie uważają, że pierwsza miłość jest piękna
i nigdy nie piękniejsza niż w momencie, kiedy ta pierwsza więź się
zrywa. </span></i><i><span class="font-italic">Słyszeliście pewnie z tysiąc piosenek country i popowych, które
tego dowodzą; jakiemuś głupcowi złamano serce. </span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic">A jednak to pierwsze
złamane serce zawsze boli najbardziej, goi się najwolniej i pozostawia
najbardziej widoczną bliznę. Co w tym pięknego?"</span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Stephen King niezaprzeczalnie należy do moich ulubionych pisarzy, a każde jego opowiadanie lub powieść dostarczają mi niezapomnianych emocji. Szczerze, nie rozumiem, jak ktoś może wziąć do ręki jego utwór i po przeczytaniu stwierdzić, że się nie zakochał. </div>
<div style="text-align: justify;">
Głównym bohaterem <i>Joyland</i> jest Devin Jones, student, który na okres wakacji zatrudnił się lunaparku. Miał nadzieję, że dzięki tej pracy zapomni o byłej dziewczynie i swoim złamanym sercu. Będzie musiał zmierzyć się z morderstwami, dokonanymi w przeszłości, losem umierającego dziecka, do którego się przywiązał oraz mrocznymi, życiowymi prawdami. <i>Wszystko to sprawi, że jego świat już nigdy nie będzie taki sam...</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="grid_1 alpha quote-icon">
<span class="sprite ico-quote spacer-10-t spacer-15-l"></span>
</div>
<span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic">,,Trudno wypuścić z ręki coś
czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone
cierniami. Może zwłaszcza wtedy."</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i> </i>Cała powieść napisana jest z punktu widzenia samego Devina, dzięki czemu mamy dokładny wgląd w jego emocje, wspomnienia i uczucia. Jesteśmy świadkami, jak ten młody, dwudziestojednoletni człowiek dorasta, przemieniając się w mężczyznę. Po raz pierwszy przekroczył bramę Joylandu jako żółtodziób, smarkacz zakochany w dziewczynie, student, który nic nie wie o życiu. Ciężka, wyczerpująca praca w lunaparku, dokonane tam morderstwo oraz ludzie, jakich spotkał po swojej drodze nieodwracalnie zmienili jego życie i ukształtowali nowe, dorosłe spojrzenie na świat.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"><i><span class="font-italic">,,Kiedy człowiek ma dwadzieścia jeden lat, życie
to mapa drogowa. Dopiero w wieku dwudziestu kilku lat zaczyna
podejrzewać, że przez cały czas patrzył na tę mapę odwróconą dołem do
góry, a jako czterdziestolatek wie to na pewno. Kiedy dobija się
sześćdziesiątki, możecie mi wierzyć, jest zagubiony jak cholera."</span></i></span></div>
<br />
<br />
<i> </i> <i>Joyland </i>należy do moich ulubionych powieści. Mogłabym siedzieć
przy tej książce całymi godzinami, tygodniami, latami, studiując
dokładnie każde zdanie i kochałabym ją tak mocno, jak pokochałam za
pierwszym razem, kiedy ją przeczytałam. Jeśli sięgając po nią spodziewacie się mrożącej w krew żyłach historii, to się zawiedziecie. Joyland jest ponad to. To nie tylko horror, których Steve jest mistrzem. To bogata w doświadczenia, emocje, niesamowicie wzruszająca opowieść, która pozostawi po sobie pewien niedosyt. Te trzysta stron to za mało, by móc w pełni cieszyć się stronami, wypełnionymi ciepłem słów Kinga.<br />
<i> To jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka powieść o dojrzewaniu, która poruszy serce nawet najbardziej cynicznego czytelnika. </i><br />
<br />
<br />
<br />
Trzymajcie się, moi drodzy, niech wam futro lekkim będzie. <span style="font-size: large;">🐈</span><br />
~ S.</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-78761810508053705032016-07-06T14:45:00.002+02:002016-09-05T20:32:28.790+02:00"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> Nie mam pojęcia jak rozpocząć tę recenzję. Po skończeniu książki leżałam jeszcze chwilę pod kocem, wpatrując się w okładkę i kartkując strony. Żeby zająć czymś głowę, pozbyć się uczucia <i>książkowego kaca,</i>
odkurzyłam pokój, włączyłam laptopa i poszłam zjeść obiad, a potem
jeszcze połowę batonika. Teraz rozsiadłam się wygodnie, odpaliłam muzykę
i wciąż nie wiem jak zacząć. </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> Rzadko, naprawdę rzadko sięgam po tego typu powieści (chociaż ostatnio staram się rozszerzać tematykę tego, co czytam) i to trochę przygnębiające. Ta książka jest przygnębiająca. Jej treść. Jej początek i jej zakończenie. Każdy jej akapit jest przygnębiający, kiedy ma się przeczucie, co stanie się na koniec. Ta książka, to <i>zawodowy łamacz serc</i>. </span></span></span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span></span></span>
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgry0RxK6mhJrWVEihEEySDsTA43hstCchxOgoTKknW1tUkuPQI1wB8uxu9yQqL7mow3zkEiWwZRPQef-hNv8EleyG6IFR3gFoXBOW-PY3JfOBEqSulbiB2HpzqM28QFz86bOjV775VmeD6/s1600/DSC07289.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgry0RxK6mhJrWVEihEEySDsTA43hstCchxOgoTKknW1tUkuPQI1wB8uxu9yQqL7mow3zkEiWwZRPQef-hNv8EleyG6IFR3gFoXBOW-PY3JfOBEqSulbiB2HpzqM28QFz86bOjV775VmeD6/s400/DSC07289.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> </span> </span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tytuł.: Zanim się pojawiłeś<br />Tytuł oryginalny.: Me before you</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Autor.: Jojo Moyes</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Ilość stron.: 382</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Tłumaczenie.: Dominika Cieśla-Szymańska</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">Wydawnictwo.: Świat Książki</span> </div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">
Data wydania.: 27 kwietnia 2016<br />
</span><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;">Kategoria.: Romans, powieść obyczajowa </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"></span></span></span></span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #660000;"> ,,Co robisz, jeśli chcesz uszczęśliwić osobę, którą kochasz, ale wiesz, że to złamie twoje serce?"</span></i><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> </span></span></i><span style="color: #660000;"><span style="color: black;">Fabuła książki skupia się na dwóch postaciach - Will'a Traynor'a,</span></span><span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> który na wskutek wypadku motocyklowego i paraliżu kręgosłupa utracił swoje dawne, pełne przygód życie oraz Lou Clark, dwudziestosześcioletniej kobiety, trwającej w swoim spokojnym, poukładanym świecie. Ich losy krzyżują się, kiedy Louisa traci pracę i zatrudnia się jako opiekunka Willa. Jej umowa o pracę jest na okres sześciu miesięcy. Od momentu jej zawarcia rozpoczyna się odliczanie dni pełnych walki, cierpienia, łez i szczerego szczęścia. </span></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"><i> <span class="font-italic">- To było - powiedziałam mu - najlepsze pół roku w moim życiu. <br />
Milczeliśmy długo.<br />
- To zabawne Clark, ale w moim też.</span></i></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span style="color: black;"> Cała powieść jest napisana narracją pierwszoosobową, a większość rozdziałów to punkt widzenia Lou. Towarzyszymy jej w życiu codziennym - widzimy (moim zdaniem nieco zbzikowaną) rodzinę, jej chłopaka, który poświęca każdą wolną chwilę na ćwiczenia, bieganie, jazdę na rowerze oraz pracę, polegającą na zajmowaniu się Will'em. Poznajemy Will'a jako bogatego, stanowczego i pełnego temperamentu chama, tęskniącego za swoim dawnym <i>ja, wpinającym się na Kilimandżaro. </i>Ich stosunki są niezwykle chłodne, jednak po pewnym czasie rozgadana, pełna ciepła Lou zaskarbia sobie jego przyjaźń. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #660000;"> ,,<span class="font-italic">Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da."</span></span></i><br />
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"> </span></span></i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Nie jest to książka napisana wybitnym, pełnym gracji językiem, a jej proste zdania są miejscami nieco irytujące. Mimo to cała historia zasługuje na miano pięknej, niezwykle wzruszającej, wywołującej w człowieku nadzieję i wiarę na lepszą przyszłość dla bohaterów. </span></span></span><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;">Czyta się ją niezwykle lekko, momentami nie stroniąc od lekkiego uśmiechu. Na mnie wywarła duże wrażenie, chociaż, jak już wspomniałam wcześniej, nie gustuję w tego typu powieściach. Wszyscy dookoła powtarzali mi, żebym przygotowała sobie chusteczki, lecz mimo tego nie płakałam. Czułam to nieprzyjemne szczypanie w oczach, ucisk w klatce piersiowej, myślowy zastój i pytanie <i>po co w ogóle to czytałam?</i>, a to u mnie znaczy więcej niż morze wylanych łez. </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Polecam na długie, letnie wieczory albo wypad na plażę i czytanie wśród wzburzonych fal. </span></span></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #660000;"><span class="font-italic"> </span><span class="font-italic">,,Kiedy wpada się po uszy w zupełnie nowe życie -
albo zostaje się wepchniętym do cudzego, tak, że równie dobrze można by
stać, przyciskając twarz do okna mieszkania tego człowieka - człowiek
musi się na nowo zastanowić nad tym, kim jest. Albo jak widzą go inni."</span></span></i><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;"><span class="font-italic"><span style="color: black;"> Ponadto zawsze podczas czytania włączam moje kochane Spotify i wybrałam piosenki, które, według mnie, nadają się do danej książki. W tym wypadku ta niesamowicie wpasowała się w klimat.:</span></span></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/aK3TROzVRiE/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/aK3TROzVRiE?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: #660000;"></span></span></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"></span></span></span></div>
</div>
<br />
<br />
<br />
Trzymajcie się cieplutko, cieszcie wakacjami i <i>żyjcie</i>. <span style="font-size: large;">🐈</span><br />
~ S.<br />
<br />
<br />
<br />
P.S. Napisanie tego tekstu zajęło mi prawie godzinę, a jest tak beznadziejny, jak bagietki z nutellą i musztardą. Może zamiast recenzować książki, to powinnam zająć się wymyślaniem dziwnych typów kanapek, których nikt by nie zjadł?<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-71486904778758053372016-07-04T13:01:00.000+02:002016-07-04T14:26:33.743+02:00Czytam i oglądam #2.: Za co kocham GOT? "Pieśń lodu i ognia" George R. R. Martin<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8jIx_THEMQAKfJZH48tV9WQJ7SLc-58OPA-miLJut_Kq996UXAFZ2gng25W4hL31f-5FoN563kqTjz_jueKROUu4AiuoYYQjVhQUPdmEurVoN2xc_NEuSkiO5CGA1YgEql3aRJJ_3PHyd/s1600/Andrzej+Sapkowski%25282%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="154" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8jIx_THEMQAKfJZH48tV9WQJ7SLc-58OPA-miLJut_Kq996UXAFZ2gng25W4hL31f-5FoN563kqTjz_jueKROUu4AiuoYYQjVhQUPdmEurVoN2xc_NEuSkiO5CGA1YgEql3aRJJ_3PHyd/s400/Andrzej+Sapkowski%25282%2529.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiecie, co dzisiaj jest? No wiecie? </div>
<div style="text-align: justify;">
<b> Pierwszy poniedziałek bez <i>Gry o tron.</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
(gdybym nagrywała teraz filmik, to w tle pojawiłaby się smutna muzyka)</div>
<div style="text-align: justify;">
Przez dziesięć tygodni siedziałam jak na szpilkach, czekając na każdy poniedziałkowy ranek. Zawsze w poniedziałki miałam wolne od uczelni, więc wstawałam wcześniej, szykowałam śniadanie i siadałam przed laptopem, by obejrzeć świeżutki odcinek. Cudowny nawyk, jednak niestety muszę wstrzymać go na kolejne miesiące, czekając na nowy sezon <b>i</b> <i>Wichry zimy</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i> </i></b>Mam naprawdę, naprawdę ogromną nadzieję, że nowy tom serii pokaże się jeszcze przed sezonem siódmym. Martin mnie nie zawiedzie, prawda? Prawda??? No bo... O <i>Śnie o wiośnie</i> to ja jeszcze nawet nie śmiem marzyć...<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2ScbR-pMLKPDrEODSoqr5LwZc-AG0BRMtMN0MYASNYs-JsNjei1nmiunZjg0dYd4eykVoH4LKqdqzWdJTfrlEFg2fuVYG541lJOvWNVWbMpLEpOWaCYk0-4UtC3naK5tef8wIZx0CO_k/s1600/DSC07375.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2ScbR-pMLKPDrEODSoqr5LwZc-AG0BRMtMN0MYASNYs-JsNjei1nmiunZjg0dYd4eykVoH4LKqdqzWdJTfrlEFg2fuVYG541lJOvWNVWbMpLEpOWaCYk0-4UtC3naK5tef8wIZx0CO_k/s400/DSC07375.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale tak od początku, pomijając ten dziwny wstęp, za co kocham zarówno serię książek Martina, jak i serial? Ponieważ i jedno i drugie darzę ogromną, wierną miłością, przez co moje biedne serce cierpi. Naprawdę. Kiedyś byłam niewinna, wesoła, optymistycznie patrzyłam na świat... Potem poznałam <i>Grę o tron</i>, a George R. R. Martin zdeptał moje małe, dziewczęce serduszko.</div>
<div style="text-align: justify;">
Z GOT spotkałam się jakoś tak centralnie przed maturą. Wtedy moja kochana K. podesłała mi linka, każąc oglądać jakiś bliżej niezidentyfikowany serial, gdzie ucinali głowy ludziom. Kompletnie nie mogłam się na nim skupić, a w związku z maturami skończyłam oglądać jakoś po trzecim, może czwartym odcinku. Gdzieś tam miałam z tyłu głowy, że nawet fajny, ale nie mam czasu, może kiedy indziej się za niego wezmę, bo przecież nie ucieknie. Już po maturze, wakacjach i w całkiem nowym mieście, w którym zaczęłam studiować, podczas sesji zimowej przypomniałam sobie o GOT. I zaczęłam oglądać. No, ale trochę smutnym faktem jest to, że zaczęłam tę przygodę ze serialem, a nie książkami. Dlatego, żeby trochę się zrehabilitować, przez przerwę między czwartym, a piątym sezonem sięgnęłam po powieści. I, kurcze, tak mnie złapało, że teraz potrafię wyrecytować całą przysięgę Braci z Nocnej Straży i zaśpiewać <i>The Rains of Castamere</i>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMKe1kbvKzVEd-BTVntuedGwKgsFQ8DTzpnMaJ4fKMH6XeQ9BDj9AmaI_35zBC_MPr5PZ0nYZUjIfZDGVvAxR9EWBxjU2fbDAz9C-Th0v5hDgbdn5PRLGtHUOjqUap6Vv5F8Jwkei-a9w_/s1600/martin2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="155" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMKe1kbvKzVEd-BTVntuedGwKgsFQ8DTzpnMaJ4fKMH6XeQ9BDj9AmaI_35zBC_MPr5PZ0nYZUjIfZDGVvAxR9EWBxjU2fbDAz9C-Th0v5hDgbdn5PRLGtHUOjqUap6Vv5F8Jwkei-a9w_/s400/martin2.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tylko że... dlaczego tak mnie to wciągnęło? <strike>Przecież Martin nie pisze jakoś wybitnie, i w sumie pisze strasznie wolno, to opłaca się w ogóle czekać na te książki? A serial, to jedynie seks, siekanina, trupy, znowu seks, krew, seks przy trupach, kolejne trupy, całe we krwi.</strike> </div>
<div style="text-align: justify;">
(nie lubię takiego myślenia, dlatego teraz przekreślę to, co wystukałam wcześniej)</div>
<div style="text-align: justify;">
Możecie się ze mnie śmiać, ale mnie wciągnęła niesamowita fabuła tej historii. Zarówno tej książkowej, jak i serialowej, która momentami idzie własną drogą i odbiega od wersji Martina. Uwielbiam bohaterów, którzy ze sobą kontrastują. Niektórzy są tak niesamowicie psychiczni, inni głupi, dwulicowi, honorowi, ślepi, zdradliwi, sprytni, o dobrym sercu, stawiający rodzinę ponad wszystko. Nie znajdziecie tam dwóch takich samych charakterów, co jest naprawdę piękne. Strasznie podobają mi się wszystkie, stworzone przez Martina rody. I chociaż definitywnie jestem #TeamStark, to równie ciekawi są Lannisterowi, Martellowie, Boltonowie, Arrynowie, Targaryenowie, Tyrellowie, Mormontowie.... i mogłabym wymieniać tak w nieskończoność, ale historia, herb, dewiza każdego z tych rodów są świetnie zrobione. Sam wątek Nocnej Straży podoba mi się chyba najbardziej. Ubrani na czarno, <i>tarcze, które ochraniają krainę człowieka, </i>niesamowicie honorowi (a przynajmniej ich część), walczący na pierwszym froncie ze złem zza Muru... Tak, gdybym mogła przenieść się do uniwersum Martina, to zdecydowanie chciałabym trafić do Nocnej Straży. </div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba nie zdziwi nikogo fakt, że moje ulubione postacie to Tyrion Lannister i Jon Snow? Och, no oczywiście, że nie. </div>
<div style="text-align: justify;">
(historia Jona Snow jest dla mnie taka piękna kurdekurdekurdekurde)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwsgeRecgtge_VkozJ52fo6OEz0DVbbzCnJyBZ7tKcv56_ezYSPh8n5YZfFByrrGP-rJtyPEVlSVEwkLVYQzKjqsrUsykV4TFwZQY0nRbbNWPy_8HE9BNhxERd0_wsjuTPG0yS-_HQZvYN/s1600/Andrzej+Sapkowski%25283%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwsgeRecgtge_VkozJ52fo6OEz0DVbbzCnJyBZ7tKcv56_ezYSPh8n5YZfFByrrGP-rJtyPEVlSVEwkLVYQzKjqsrUsykV4TFwZQY0nRbbNWPy_8HE9BNhxERd0_wsjuTPG0yS-_HQZvYN/s400/Andrzej+Sapkowski%25283%2529.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście są rzeczy, które mnie strasznie irytują, zarówno w książkach, jak i w serialu. Najchętniej ożywiłabym większość bohaterów, przy których śmierciach płakałam jak głupia. Zmieniłabym również kilka wątków fabularnych, pociągnęła inaczej niektóre historie, poprawiła wątek Dorne i Żelaznych wysp<b> w serialu</b>, ponieważ jest tak beznadziejnie zrobiony...<br />
(tęsknię za prawdziwym Euronem Wronie Oko)</div>
<div style="text-align: justify;">
I wiecie, co jeszcze kocham? Ten dreszcz emocji. To, że chcę jak najszybciej przeczytać jedną stronę i przekręcić na następną, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej. To, że mimo wszystko postacie nie są nieśmiertelne i jeden, najmniejszy błąd może kosztować życie. To, że praktycznie przez cały sezon szósty płakałam jak bóbr i targały mną niesamowite emocje. Wątki, przemyślane przez Martina od pierwszych stron powieści. Kiedy czyta się <i>Pieśń lodu i ognia</i>, to naprawdę nietrudno zauważyć rzeczy, które George R. R. Martin planował już od samego początku. Kocham również to, że nigdy niczego nie mogę być pewna, a sprawy bardzo szybko zmieniają obrót. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfdfnFXP_oYHlQJPWarslhNXhrpc6AY1OA9fZnwUpy1rCJPdp3nJJVsOjbWIKGIWWckClCUsI0s9CRyK19D9NvolGmVTuRR-8lLp9UZ804sFBVW9_FGH9eqm7Vl7iDVHTatttlYPJpM7eg/s1600/Andrzej+Sapkowski%25284%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="155" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfdfnFXP_oYHlQJPWarslhNXhrpc6AY1OA9fZnwUpy1rCJPdp3nJJVsOjbWIKGIWWckClCUsI0s9CRyK19D9NvolGmVTuRR-8lLp9UZ804sFBVW9_FGH9eqm7Vl7iDVHTatttlYPJpM7eg/s400/Andrzej+Sapkowski%25284%2529.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tak poza tym chciałam jeszcze dodać, że dziękuję Wam za każde wejście, komentarz, zostawioną obserwację. Dzięki Wam mam coraz większą ochotę na prowadzenie tego bloga. <span style="font-size: large;">🐈</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się ciepło (bo dzisiaj jest trochę chłodniej), Valar Morghulis, The North Remembers i HODOR. <br />
~ S.</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-24792611252591172682016-07-02T11:55:00.001+02:002016-09-05T20:32:47.190+02:00Czytam i oglądam #1.: "Earl i Ja i Umierająca Dziewczyna" Jesse Andrews<div style="text-align: justify;">
Postanowiłam, że skoro trzymam w moich łapkach zarówno książkę jak i jej filmową adaptację, to stworzę pewną serię, którą nazwałam <i>Czytam i oglądam. </i>Tak, wiem, bardzo kreatywna i oryginalna nazwa, ale w nazewnictwie jestem beznadziejna, więc będziecie musieli jakoś to przeboleć. Bez zbędnego przedłużania, zacznijmy. Na pierwszy ogień idzie.:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi00JS0qVN1zshFnXkJlRol6_wgkIjswGazK5iglJ528P2K8BIW2VmHgTR3vt5rgunXiqvpZZ_k2-j_52YEPxnFdm3JW-mibSnNBSnUSX1mGkj0mD3_SMLqP3gC0qxsRDPtOa3TVKWMNQno/s1600/DSC07305.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi00JS0qVN1zshFnXkJlRol6_wgkIjswGazK5iglJ528P2K8BIW2VmHgTR3vt5rgunXiqvpZZ_k2-j_52YEPxnFdm3JW-mibSnNBSnUSX1mGkj0mD3_SMLqP3gC0qxsRDPtOa3TVKWMNQno/s400/DSC07305.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Tytuł.: Earl i ja i umierająca dziewczyna</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Tytuł oryginalny.: Me & Earl & the Dying Girl </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Autor.: Jesse Andrews</span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"> </span></span></span><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Ilość stron.:302</span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Tłumaczenie.: Mateusz Borowski </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Wydawnictwo.: Moondrive</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Data wydania.: 11 kwietnia 2016 </span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;">Kategoria.: Literatura młodzieżowa</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #45818e;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #45818e;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Wyżej opisana książka jest typową powieścią na jeden wieczór, którą z czystym sercem można połknąć na raz i nie mieć potem wyrzutów sumienia. Wzięłam się za nią w czwartek, przeczytałam ciurkiem jakieś dwieście stron, potem zrobiłam małą przerwę na mecz Polska-Portugalia i już w łóżku, przy ukochanej lampce nocnej dokończyłam resztę. W sumie skończyłam ją jakoś po pierwszej w nocy, a niektórzy moi znajomi dostali dowód na snapchacie. Samej książki nie kupiłam celowo, jak już wspominałam wcześniej zamówiłam ją dlatego, bo chciałam sprawdzić Moondrive Boxa. Należę do tego typu ludzi, którzy najchętniej sięgają po fantastykę lub literaturę grozy, jednak czasami lubię zrobić małą odskocznię, sięgając po coś lekkiego. I ta powieść właśnie należy do tych lekkich, świeżych, przy których można napić się herbaty z cytryną.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFSqyygZwH67QnefcrJ4r_LcRvyCAgUzeZAZi3gAOm-3cLgpIu729D7vN_xhvAp_WGolHpfZvVjOHzoNAToe_netjHjiOya0Mb9Hbdjioz_gG6lT8hCpoJJ73sUwzXgly1MFwSprUMmiot/s1600/DSC07320.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFSqyygZwH67QnefcrJ4r_LcRvyCAgUzeZAZi3gAOm-3cLgpIu729D7vN_xhvAp_WGolHpfZvVjOHzoNAToe_netjHjiOya0Mb9Hbdjioz_gG6lT8hCpoJJ73sUwzXgly1MFwSprUMmiot/s400/DSC07320.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Czytając opis z tyłu okładki po prostu niemożliwym było, abym nie skojarzyła tego z <i>Gwiazd naszych wina</i>. Obraz chorej na raka dziewczyny tak bardzo wbił mi się w głowę przez powieść Johna Greena, że to aż trochę absurdalne. No, ale powiedzcie sami - szkoła czarodziejów kojarzy się z <i>Harrym Potterem</i>, magiczny pierścień z <i>Władcą pierścieni</i>, a chora na raka dziewczyna z <i>Gwiazd naszych wina</i>. Jednak mimo tego pierwszego skojarzenia obydwie powieści różnią się tak odrobinę, trochę bardzo. Ale przejdźmy do bohaterów.<br />
Główną postacią jest Greg, narrator powieści, siedemnastoletni chłopak, trzymający się na uboczu i wyznający zasadę, że nie warto się z nikim przyjaźnić. Jest niesamowicie zamknięty w sobie, nieśmiały, pozbawiony asertywności i momentami egoistyczny. Nie potrafi wyrażać własnych uczuć, boi się, co myślą o nim ludzie i opisuje siebie słowami.:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><span style="color: #134f5c;">,,Właściwie wyglądam trochę jak budyń"</span></i></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest również kumpel Grega, Earl. Jest to wulgarny, niski, czarnoskóry chłopak, który wysoko skacze, a jego dyżurny nastrój to "wkurw". Earl pochodzi z gangsterskiej rodziny i jedyne osoby, z którymi potrafi rozmawiać to Greg, rodzice Grega, całkiem nowoczesny nauczyciel historii oraz Rachel.<br />
Rachel, to wspomniana w tytule Umierająca Dziewczyna, chora na ostrą białaczkę szpikową. To typowa nastolatka, trochę cicha, potrafiąca słuchać i uwielbiająca amatorskie filmy, które Greg i Earl kręcą.<br />
Cała książka jest napisana w dwóch stylach. Momentami wygląda jak normalna powieść, a momentami przypomina skrypt do filmu. W sumie, przyznam szczerze, że zaciekawiło mnie już jej pierwsze zdanie, które trochę podbiło moje serce.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><i>,,Nie mam zielonego pojęcia, jak napisać tę głupią książkę"</i></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #45818e;"></span><span style="color: #45818e;"></span><br />
<span style="color: #45818e;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #45818e;"> <span style="color: black;">Kurcze, naprawdę lubię jak ktoś tak pisze. Naprawdę. Może zbzikowałam, powinnam szukać głębokich, chwytających za serce cytatów, ale ta książka zdobyła moje serce właśnie tą prostotą i dennymi, często niezręcznymi dialogami. No zobaczcie sami.:</span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- Jestem Przytulakiem Zombie - powiedziałem, ruszając w jej stronę.</span></span></i></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- Greg, boję się zombie.</span></span></i></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- Nie powinnaś się bać Przytulaka Zombie. Przytulak Zombie nie zje ci mózgu</span></span></i></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">albo to.:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- Chcesz do mnie przyjść? - zapytała.</span></span></i></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- Mhm. - Zawahałem się. - Stopa utkwiła mi w tosterze. [...]</span></span></i></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">- A tak serio, chcesz do mnie przyjść? - zapytała jeszcze raz po trzydziestu sekundach nieopanowanego chichotu. </span></span></i></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: #134f5c;">- Muszę najpierw wyciągnąć stopę z tostera - powiedziałem. </span> </span></span></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #134f5c;"><i><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><br /></span></span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Niektóre sformułowania, użyte w tekście były naprawdę tak absurdalne, że nie potrafiłam ich nie polubić. Lubię absurdalne teksty. </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Ale podsumowując całą książkę, nie narażając nikogo na spoilery, to powiem, że była dobra. Taka nie <i>dobra dobra kurcze super jestem cała w skowronkach</i>, ale dobra. Czytało mi się ją lekko, przyjemnie. I może nie zmieniła mojego poglądu na życie, ani nie wywołała u mnie chęci napisania własnej książki, ale na pewno wywołała uśmiech. Mimo tego dwuznacznego tytułu i motywu chorej na śmiertelną chorobę dziewczyny miała w sobie mnóstwo humoru. </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Mogę ją polecić komuś, kto lubi lekkie, zabawne historie bez większej, ukrytej kilka poziomów pod ziemią głębi. Sama myślę, że teraz odłożę tę książkę na półkę, a być może po kilku latach/miesiącach, kiedy będę zmęczona, to sięgnę po nią ponownie, żeby odświeżyć sobie całą historię. Lubię czytać powieści po dziesięć razy. </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Dobrze, książka książką, ale przecież po jej przeczytaniu obejrzałam jeszcze ekranizację, którą byłam troszeczkę zawiedziona. Sama nie wiem czego się spodziewałam, jednak podczas czytania nachodziły mnie myśli typu.: <i>nie mogę się doczekać tego, jak ukazali to w filmie; ciekawe jak to nakręcą; wezmą pod uwagę tę scenę? </i>No, i ten... no troszkę się zawiodłam, bo bardzo ograniczyli sceny relacji Grega z innymi ludźmi. </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Szczerze, miałam w pewnych momentach ochotę wyłączyć ten film, ale jego zakończenie, trochę odbiegające od książkowej wersji, nawet mi się trochę spodobało. Było... przyjemne, jeśli naprawdę można w tym przypadku użyć takiego słowa. </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><span style="color: black;"> Ogólnie, biorąc pod uwagę niewielką ilość stron powieści, akcja w filmie rozwinęła się szybko. Troszkę za szybko, ale to chyba całkowicie normalne jeśli chodzi o adaptacje. Jednak filmu raczej nie obejrzałabym ponownie, był trochę za bardzo okrojony i nie w moim guście. Zdecydowanie pojedynek wygrywa książka.<br /> Sama nie wiem, chyba lepiej piszę o książkach niż filmach.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #134f5c;"><br /></span></span></span></div>
<span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><br /></span></span>
<span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><br /></span></span>
<span style="color: #45818e;"><span style="color: black;"><br /></span></span>
<span style="color: #45818e;"><span style="color: black;">Trzymajcie się, moi mili, marchewki są spoko.<br />~ S.</span></span></div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-48399984948176274542016-06-30T16:54:00.001+02:002016-07-06T15:04:55.601+02:00TBR na wakacje 2016 #1<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglvLr4937S27bgZYm-eXFiTyx4OpGIcWUT9ID368-8U9BdJfUpohBAlGD6m9FOBFbH5wRm02T1PMezZIvRhAn3ZbgwJkb5GJoi-fZnptrog7D9DW7Z4GbLSDMkMOxRd5sbKzNWgie36w3N/s1600/DSC07293.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglvLr4937S27bgZYm-eXFiTyx4OpGIcWUT9ID368-8U9BdJfUpohBAlGD6m9FOBFbH5wRm02T1PMezZIvRhAn3ZbgwJkb5GJoi-fZnptrog7D9DW7Z4GbLSDMkMOxRd5sbKzNWgie36w3N/s1600/DSC07293.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
O czymś musiał być ten pierwszy post! <br />
O <i>czymś czymś</i>, a nie ta marna próba przywitania się, która widnieje trochę niżej. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już wspominałam, mamy wakacje, a co za tym idzie maasę czasu wolnego, który możemy przeznaczyć na cele inne niż szkołę/studia/być może pracę. Będzie grzało słoneczko, wiał przyjemny wiaterek, a od czasu do czasu odwiedzi nas burza i obdaruje cudownym chłodem. Więc jak wykorzystać tyle czasu wolnego? Oczywiście, że czytając książki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Przygotowałam sobie pierwsze cztery pozycje do przeczytania, które widnieją na mojej półce. Pozwólcie, że je przedstawię.<br />
<a name='more'></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
1. S. King <i>Bezsenność</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjGel-R5k1S2NBWJ8n818sw5Ho1UPE-VCvkVNLvjMZZvdPivjIZmvaGj0wibZq5Q_hWSRqn47rwxgmRvdwP5yb0DqnqepVVqDQL1AjZvC8mrxD68HDyXE0VSdmULpZ0mFHUJO39VzhysH/s1600/DSC07294.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipjGel-R5k1S2NBWJ8n818sw5Ho1UPE-VCvkVNLvjMZZvdPivjIZmvaGj0wibZq5Q_hWSRqn47rwxgmRvdwP5yb0DqnqepVVqDQL1AjZvC8mrxD68HDyXE0VSdmULpZ0mFHUJO39VzhysH/s400/DSC07294.JPG" width="300" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Stephen King niezaprzeczalnie należy do moich ulubionych autorów. Według mnie pisze solidnie, odważnie, pomysłowo i każda jego powieść lub opowiadanie przynosi mi dużo satysfakcji. Często trochę męczę się z jego powieściami, zupełnie jakbym brnęła po pas w śniegu, jednak po skończeniu książki czuję coś, czego nie potrafię do końca opisać słowami. Po prostu myślę sobie, że było warto, że to Steve, którego uwielbiam i sięgam po kolejną jego pozycję. </div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Bezsenność </i>opowiada o człowieku imieniem Ralph Roberts. Jak sam tytuł wskazuje Ralph cierpi na bezsenność. Po pewnym czasie zaczyna dostrzegać pewne aury, otaczające jego znajomych i ludzi, spotykanych na ulicach. Dzięki tym zdolnościom jako jedyny może ocalić pewnego chłopca, w którego rękach, według opisu na książce, spoczywa los wszechświata. </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
2. S. King <i>Pod kopułą</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoQlAIJvHPs1gTa06oY3ESaa6ocNCB3m9Cy4czCfOvTBpW8lApuyTkcxqSK-niOjfVNES6BSwAF5zHrKCxCARwJkgYUOxBcZOBKG9Hwd46_nXBoiVY9ZSEek744IQH0ehL9JJH8Ud5Yzlc/s1600/DSC07295.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoQlAIJvHPs1gTa06oY3ESaa6ocNCB3m9Cy4czCfOvTBpW8lApuyTkcxqSK-niOjfVNES6BSwAF5zHrKCxCARwJkgYUOxBcZOBKG9Hwd46_nXBoiVY9ZSEek744IQH0ehL9JJH8Ud5Yzlc/s400/DSC07295.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna powieść Kinga. Zaczęłam już moją przygodę z tą książką, lecz zatrzymałam się na 220 stronie i przerwałam. W sumie sama nie wiem dlaczego... Może dlatego, że cała książka liczy 922 strony, jest trochę ciężka, nieporęczna i zabieranie ją na zajęcia sprawiało mi trudności? Albo trafiłam na inną powieść, która mnie pochłonęła i zapomniałam na chwilę o <i>Pod kopułą</i>? Już się tego nie dowiem, ale nieważne. Ważne, że znowu po nią sięgam. </div>
<div style="text-align: justify;">
Cała akcja rozgrywa się w małym miasteczku w stanie Maine (och, Steve, co za zaskoczenie :>), które pewnego dnia zostaje odgrodzone od reszty świata przez pole siłowe, potrafiące przeciąż świstaka na pół. Jak pewnie się domyślacie zaczyna tworzyć się tam istny chaos. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
3. Jojo Moyes <i>Zanim się pojawiłeś</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg71Hw874HSO8empI8air05suTAUYC1Myrj3ObaNjfOvMN4DJwc6CahwDC3X_IHIM4i2n8IHDmR1QWrlrUCfaHMXt3E3qppzt5FPpHldbUjSjf6QR8ev3Ra7GAXu7aDgCpEX941LfXzGlL9/s1600/DSC07289.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg71Hw874HSO8empI8air05suTAUYC1Myrj3ObaNjfOvMN4DJwc6CahwDC3X_IHIM4i2n8IHDmR1QWrlrUCfaHMXt3E3qppzt5FPpHldbUjSjf6QR8ev3Ra7GAXu7aDgCpEX941LfXzGlL9/s400/DSC07289.JPG" width="300" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz coś lekkiego, przyjemnego, pełnego miłości. Słyszałam o tej historii wiele dobrego i w sumie sięgnęłam po nią tylko ze względu na to, że potem chcę obejrzeć film, w którym gra <i>Niespalona, Matka Smoków, Khaleesi Wielkiego Morza Traw...</i> Emilia Clarke. Ale mam pewną zasadę - najpierw książka, potem film. Dlatego po tych wszystkich powieściach fantasy i literaturze grozy zdecydowałam się sięgnąć po jakiś romans. Chociaż w sumie wiem o tej historii tyle, ile dowiedziałam się ze zwiastuna filmu, to nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<i></i><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
4. Jesse Andrews<i> Earl i ja, i umierająca dziewczyna </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRq-CmDmRaq_wPhZ4wj420qNQ2-vJPaP9P2WpvzHKewQJ4_rzx4LnEtyuF11IFTxQ9LlDahDOrwqc-rHXUPfcaLSlsWxZkRgAYZ9FDvqC6UqIsyS3GBKnUpAanLMyTdBm_eA4pXUxKDCvb/s1600/DSC07288.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRq-CmDmRaq_wPhZ4wj420qNQ2-vJPaP9P2WpvzHKewQJ4_rzx4LnEtyuF11IFTxQ9LlDahDOrwqc-rHXUPfcaLSlsWxZkRgAYZ9FDvqC6UqIsyS3GBKnUpAanLMyTdBm_eA4pXUxKDCvb/s400/DSC07288.JPG" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tę książkę kupiłam dosłownie w ciemno, nawet nie czytając opisu z okładki. Zamówiłam ją razem z Moondrive Boxem (dziękuję za popcorn, chociaż nawet go nie spróbowałam, bo mój chłopak zjadł cały >.<) i teraz jak na nią patrzę, to troszkę przypomina mi <i>Gwiazd naszych wina</i>, przy których moje łzy dosłownie wsiąkały w kartki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
No dobrze, ale tutaj mamy aspołecznego Grega, jego kumpla Earla, z którym produkuje amatorskie filmy oraz chora na białaczkę Rachel. Zobaczymy czy ktoś, jak tytuł wskazuje, umrze i czy będę płakać. Na wszelki wypadek przygotuję sobie chusteczki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W Boxie dostałam również ekranizację, dlatego za tę książkę wezmę się najpierw, potem obejrzę film, a na koniec opiszę na blogu i jedno i drugie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
~***~</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na dzisiaj to wszystko, odezwę się jak skończę czytać pierwszą książkę. Mam nadzieję, że nastąpi to niedługo. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A tymczasem trzymajcie się ciepło (albo w sumie chłodno, bo na dworze jest wystarczająco gorąco), czytajcie dużo i nie dajcie się zwariować. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
~ S.</div>
Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-602352198197080749.post-13514096001307295012016-06-30T16:04:00.002+02:002016-06-30T16:04:42.681+02:00Prolog Jest czwartek, 30 czerwca 2016 roku.<br />
Nie wiem, jak zacząć ten post. Zazwyczaj, kiedy rozmowa się nie klei ludzie zaczynają mówić o pogodzie. W takim razie może powinnam napisać, że dzisiejszy dzień jest wyjątkowo ciepły? Chociaż, prawdę mówiąc, wypadałoby Was jakoś przywitać. Tylko, że nie potrafię
się tak oficjalnie witać. Ani żegnać. Ogólnie jestem dość chaotyczna.<br />
Ale spróbuję.<br />
Cześć, jestem Sempra. Za kilka miesięcy skończę 21 lat, więc praktycznie jestem już jedną nogą w grobie. Obecnie studiuję niepozorny kierunek na jednej z największych uczelni w Warszawie. Skoro mamy wakacje, to jako typowy słoik wróciłam na rodzinną wieś, gdzie będę jeździć konno, chodzić na spacery i spędzać długie godziny przy książkach.<br />
I właśnie o tym ostatnim będzie ten blog.<br />
Jako taki mały książkoholik, który całym sercem przywiązuje się do fikcyjnych bohaterów, będę się tu żalić, wypłakiwać i cieszyć. Będę czytać i pisać o tym, co już przeczytałam. Czy to nie wspaniałe? No, przynajmniej dla mnie.<br />
<br />
Dlatego witam na pokładzie. Mam nadzieję, że to będzie długi rejs.<br />
~ S.Semprahttp://www.blogger.com/profile/00351626128532485498noreply@blogger.com0