sobota, 30 lipca 2016

#Wyzwanie.: Jak zaczęła się moja historia z czytaniem?

    Na samym wstępie zapraszam Was serdecznie na bloga Jadwigi [TU KLIK], gdzie opisane jest wyzwanie, dotyczące naszego pierwszego razu z książką. Ot, takie małe wyzwanie. :)



 ~ 🐈

   Wydaje mi się, że w życiu każdego książkoholika nadchodzi ten przełomowy moment, w którym zaczyna bzikować i zakochuje się w książkach. Może to nastąpić już w dzieciństwie, podczas czytania bajek na dobranoc, albo pewnego pięknego dnia w ręce wpada ta jedna, wyjątkowa książka, od której wszystko się zaczyna. 
   Świat staje na głowie. Szukamy więcej pozycji. Zarywamy noce. Wdychamy ten piękny zapach. 
  Jako dziecko nie lubiłam czytać i aż do gimnazjum trwałam w przekonaniu, że czytanie jest najzwyczajniej w świecie nudne. Po prostu byłam nieświadoma. Co prawda jako taki mały mały, zupełnie mały szkrab miałam swoją ukochaną książeczkę Puc, Bursztyn i goście, ale bardziej wciągało mnie przyglądnie się ilustracjom psów, aniżeli czytanie. Bardzo lubiłam też, kiedy ktoś czytał mi do snu.  Przypadło mi też do gustu kilka lektur z okresu podstawówki, jak Hobbit. Potrafiłam usiąść i przeczytać jedną, cienką książkę na raz (pozdrawiam serdecznie Opowieści z Narnii <3), co niezwykle cieszyło moją mamę, również lubiącą czytać (raz, kiedy była jeszcze dzieciakiem, to o mało co nie spaliła domu, czytając przy świeczce. Taaki był z niej śmieszek ^^). Jednak mimo wszytko nie czułam tego przyciągania, a moje serce nie biło szybciej. To były dla mnie jedynie kartki, pokryte drukiem.

 ~ 🐈 ~
   Mój światopogląd zmienił się jakoś po pierwszej czy tam drugiej klasie gimnazjum. W wakacje często odwiedzała mnie kuzynka. Przyjeżdżała zazwyczaj na kilka dni i czasami przywoziła ze sobą jakąś książkę (której i tak zazwyczaj nie czytała, więc za bardzo nie wiem po co taszczyła ze sobą te książki). Pamiętam, że raz wzięła Zamianę R. L. Stine i to była najbardziej pokręcona książka, z jaką w tamtym czasie miałam do czynienia. Ale to nie od niej dostałam bzika. Niee. Jeszcze kiedy indziej przywiozła ze sobą grubą (jak na tamtą, młodą, czternastoletnią mnie to niecałe 500 stron to było niesamowicie dużo), granatową powieść z brzydkim smokiem na okładce. Zaciekawiłam się, tak po prostu, i kiedy jeszcze tego samego wieczora, tuż przed snem, przeczytałyśmy sobie na głos prolog, to całkowicie odleciałam.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Serie, których nie dokończę #1 "Pretty Little Liars" Sara Shepard

   Trochę sobie nagrabiłam, nie? Już od jakiegoś czasu na moim blogu nie pojawił się żaden konkretny wpis, nie mówiąc już o jakiejś przyzwoitej recenzji. Wszystko przez to, że jestem w ostatnim czasie strasznie zabiegana i nie mam czasu przysiąść na chwilę i pomyśleć. Ponadto nie mam nawet za bardzo czasu na czytanie, chociaż jestem w trakcie męczenia jednej z cegieł Stephena Kinga ("To"), a jego książki czytam zazwyczaj trzy razy dłużej niż normalnie. Muszę się skupiać, zapamiętywać daty, nazwiska i co chwila wracać kilka rozdziałów wstecz, by wiedzieć, o czym mowa. 
   No, i taką właśnie wyjaśniającą przemowę sobie zaplanowałam. Jeej.
   Więc, kiedy w końcu mam chwilę oddechu, włączyłam jak zwykle Spotify i zaczęłam stukać w tę nieszczęsną klawiaturę, zerkając co chwila na królika, który kica po pokoju (ta mała terrorystka próbuje zjeść moje kapcie). 
   Pozwólcie, że z dniem dzisiejszym (znaczy piszę ten post w niedzielę, jednak pojawi się on dzień później) zaczniemy nowy temat postów, a mianowicie Serie, których nigdy nie dokończę. Myślę, że chyba każdy, kto czyta trafił na taką serię, której za nic w świecie nie może dokończyć, bo, mówiąc wprost, w ogóle mu się nie podoba. Sama trafiłam na kilka takich przypadków, gdzie po prostu szkoda mi czasu i/lub pieniędzy na kolejne części i odrzucam je, sięgając po coś ciekawszego.
   Poznajmy gwiazdę dzisiejszego posta, czyli.:

czwartek, 14 lipca 2016

"Byłam tu" Gayle Forman



Tytuł.: Byłam tu
Tytuł oryginalny.: I was here
Autor.: Gayle Forman
Ilość stron.: 317
Tłumaczenie.: Nina Wum
Wydawnictwo.: Bukowy Las
Data wydania.: 23 września 2015
Kategoria.: Literatura młodzieżowa, young adult 


poniedziałek, 11 lipca 2016

LIEBSTER BLOG AWARD #1

Dziękuję ślicznie Marcie z Książki według Jęczącej Marty za nominowanie mnie do LBA. :)




CO TO JEST LBA?
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cie nominował.

sobota, 9 lipca 2016

"Joyland" Stephen King

Jakieś dwa dni temu oglądałam Stuck in love. Lubię ten film ze względu na muzykę i sporą ilość nawiązań do Stephena Kinga, którego książki darzę wielką miłością. Dlatego włączyłam muzykę (Mamoooo, jest mi tu doobrzeee), sięgnęłam po jedną z moich ulubionych powieści i przysiadłam do laptopa.
        Proszę o uwagę, przed Państwem.: 





Tytuł.: Joyland
Tytuł oryginalny.: Joyland

Autor.: Stephen King
Ilość stron.: 336
Tłumaczenie.: Tomasz Wilusz
Wydawnictwo.: Prószyński i S-ka
Data wydania.: 6 czerwca 2013
Kategoria.: Horror

środa, 6 lipca 2016

"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes

    Nie mam pojęcia jak rozpocząć tę recenzję. Po skończeniu książki leżałam jeszcze chwilę pod kocem, wpatrując się w okładkę i kartkując strony. Żeby zająć czymś głowę, pozbyć się uczucia książkowego kaca, odkurzyłam pokój, włączyłam laptopa i poszłam zjeść obiad, a potem jeszcze połowę batonika. Teraz rozsiadłam się wygodnie, odpaliłam muzykę i wciąż nie wiem jak zacząć. 
   Rzadko, naprawdę rzadko sięgam po tego typu powieści (chociaż ostatnio staram się rozszerzać tematykę tego, co czytam) i to trochę przygnębiające. Ta książka jest przygnębiająca. Jej treść. Jej początek i jej zakończenie. Każdy jej akapit jest przygnębiający, kiedy ma się przeczucie, co stanie się na koniec. Ta książka, to zawodowy łamacz serc.   


 

Tytuł.: Zanim się pojawiłeś
Tytuł oryginalny.: Me before you
Autor.: Jojo Moyes
Ilość stron.: 382
Tłumaczenie.:  Dominika Cieśla-Szymańska
Wydawnictwo.: Świat Książki
Data wydania.: 27 kwietnia 2016
Kategoria.: Romans, powieść obyczajowa 

poniedziałek, 4 lipca 2016

Czytam i oglądam #2.: Za co kocham GOT? "Pieśń lodu i ognia" George R. R. Martin

   



   Wiecie, co dzisiaj jest? No wiecie? 
   Pierwszy poniedziałek bez Gry o tron.
   (gdybym nagrywała teraz filmik, to w tle pojawiłaby się smutna muzyka)
   Przez dziesięć tygodni siedziałam jak na szpilkach, czekając na każdy poniedziałkowy ranek. Zawsze w poniedziałki miałam wolne od uczelni, więc wstawałam wcześniej, szykowałam śniadanie i siadałam przed laptopem, by obejrzeć świeżutki odcinek. Cudowny nawyk, jednak niestety muszę wstrzymać go na kolejne miesiące, czekając na nowy sezon i Wichry zimy.
   Mam naprawdę, naprawdę ogromną nadzieję, że nowy tom serii pokaże się jeszcze przed sezonem siódmym. Martin mnie nie zawiedzie, prawda? Prawda??? No bo... O Śnie o wiośnie to ja jeszcze nawet nie śmiem marzyć...

sobota, 2 lipca 2016

Czytam i oglądam #1.: "Earl i Ja i Umierająca Dziewczyna" Jesse Andrews

   Postanowiłam, że skoro trzymam w moich łapkach zarówno książkę jak i jej filmową adaptację, to stworzę pewną serię, którą nazwałam Czytam i oglądam. Tak, wiem, bardzo kreatywna i oryginalna nazwa, ale w nazewnictwie jestem beznadziejna, więc będziecie musieli jakoś to przeboleć. Bez zbędnego przedłużania, zacznijmy. Na pierwszy ogień idzie.:


Tytuł.: Earl i ja i umierająca dziewczyna
Tytuł oryginalny.: Me & Earl & the Dying Girl  
Autor.: Jesse Andrews
 Ilość stron.:302
Tłumaczenie.: Mateusz Borowski
Wydawnictwo.: Moondrive
Data wydania.: 11 kwietnia 2016 
Kategoria.: Literatura młodzieżowa